Do dwóch groźnych wypadków w przeciągu pół godziny doszło przy wyjeździe z Lublina w kierunku Elizówki. Cztery osoby trafiły do szpitala. Siedem aut uszkodzonych. Przy tym zwężeniu dwupasmówki w jezdnię jednopasmową, gdzie stale tworzą się korki, często dochodzi do niebezpiecznych sytuacji.
Pierwszy wypadek miał miejsce w poniedziałek około godz. 16.20 przy wyjeździe z Lublina w kierunku Lubartowa, dokładnie pod wiaduktem na którym przebiega obwodnica Lublina, zderzyły się trzy samochody osobowe: ford, audi i mazda. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierujący mazdą mężczyzna, który jechał w kierunku Lubartowa, nie zachował ostrożności i z impetem wjechał w stojące w korku auta. Uszkodził forda i audi. W wyniku zdarzenia ranne zostały dwie osoby, kobieta w wieku 55 lat oraz mężczyzna w wieku 67 lat. Zespół Ratownictwa Medycznego zbadał na miejscu czteroletnie dziecko, które nie wymagało transportu do szpitala – relacjonuje st. kpt. Andrzej Szacoń, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Lublinie.
30 minut później w odległości około 200 metrów od miejsca wspomnianego wypadku doszło do kolejnego zdarzenia drogowego. Rozbite zostały cztery samochody. Kierujący dostawczym oplem mężczyzna jechał w kierunku Lubartowa. Po minięciu wypadku, jaki miał miejsce pod wiaduktem, przyśpieszył i po chwili wjechał w stojące w korku auta. Staranował seata, forda i opla. Dwie osoby podróżujące seatem doznały obrażeń ciała i przetransportowano je do szpitala. Przez kilkadziesiąt minut droga była całkowicie zablokowana. (l)
