Nikt w Lublinie za trenerem Hajdo płakać nie będzie

Mirosław Hajdo trenerem Motoru został w czerwcu 2019 roku. Pod jego wodzą lubelskiej drużynie udało się w końcu wywalczyć awans do II ligi, ale też nie odbyło się to bez sporych kontrowersji przy zielonym stoliku. Wszystko wskazuje na to, że jego misja w Motorze dobiega końca

Motor pokonał w środę w zaległym spotkaniu na Arenie Lublin Bytovię Bytów 2:1. Trzecia wygrana lubelskiego zespołu w II lidze nie uchroni jednak trenera Mirosława Hajdy od utraty funkcji szkoleniowca beniaminka.


Motorowcy spisują się w rozgrywkach znacznie poniżej oczekiwań. O ile zespół jeszcze jakoś radzi sobie w obronie, o tyle zupełnie zawodzi z przodu. Lublinianie strzelili zaledwie 12 goli (gorszy w lidze z 10 trafieniami jest jedynie Znicz Pruszków). Zawodnicy, których ściągnął do drużyny trener Hajdo zupełnie zawodzą, o ile w ogóle grają, a nie zmagają się z urazami (np. Krzysztof Ropski, który miał być gwiazdą, z Bytovią pojawił się na boisku dopiero w końcówce). Zmiana trenera, której już od dawna domaga się większość kibiców, jest przesądzona. Najpoważniejszym kandydatem do objęcia Motoru jest Marek Saganowski, który po 11 latach pracy pożegnał się z Legią, gdzie w przeszłości pracowali Bogusław Leśnodorski (były prezes Legii zasiada w Radzie Nadzorczej Motoru) i Michał Żewłakow, który niedawno został dyrektorem sportowym lubelskiego klubu. MAG

Motor Lublin – Bytovia Bytów 2:1 (0:0)

Motor: Madejski – M. Król, Grodzicki, Wawszczyk, Moskwik – Wójcik (80 Jagodziński), Kumoch (85 Cichocki), Swędrowski, R. Król, Ceglarz – Świderski (85 Ropski).
Bramki: 1:0 Świderski 56, 2:0 R. Król 71 k, 2:1 Giel 74. Żółte kartki: Wójcik, Wawszczyk – Szela. Sędziował: Marek Śliwa (Kielce).

News will be here