Radni z grupy G9 w powiecie chełmskim coraz częściej pojawiają się na posiedzeniach klubu PiS. Czyżby szykowała się zmiana koalicji w powiecie? A może jej rozszerzenie?
Od początku kadencji koalicję rządzącą w powiecie chełmskim tworzą kluby PSL i PiS. Aczkolwiek niektórzy uważają, że w koalicji jest tylko Piotr Deniszczuk i związani z nim ludzie. Bo partyjni koledzy, nawet z rady powiatu, nie zawsze zgadzają się z jego zdaniem i głosują według własnego sumienia. A niektórzy, jak ostatnio Jarosław Wójcicki, są już z nim w otwartej wojnie. Do koalicji, mimo zaproszenia, nie wszedł na początku kadencji klub G9. Dzisiaj jego członkowie cieszą się, że tego nie zrobili, bo nie muszą świecić oczami za nieprawidłowości czy kontrowersyjne decyzje starosty.
Ale nie dało się nie zauważyć, że radni z klubu G9 pojawiają się ostatnio na posiedzeniach klubu PiS. A wraz tym pytania czy szykuje się jakaś nowa koalicja, czy może poszerzenie obecnej? Bo nie tylko PSL traci głosy w radzie. Z sześcioosobowego klubu PiS odszedł również jeden radny.
– Rzeczywiście byliśmy na kilku klubach na zaproszenie wicestarosty Jerzego Kwiatkowskiego – przyznaje Radosław Rakowiecki, szef klubu G9. – Ale nie wiem nic o zmianach w koalicji. Chociaż muszę przyznać, że rozmawia nam się bardzo dobrze.
Podobno G9 deklarowało wsparcie PiS przy pewnych uchwałach. Ale nikt nie chce mówić przy jakich.
– Zapraszamy kolegów z G9, bo nie mamy nic do ukrycia przed nimi i chętnie dzielimy się informacjami – mówi J. Kwiatkowski. – Ja uważam, że współpraca na płaszczyźnie powiatu powinna odbywać się poza wszelkimi podziałami politycznymi. Radni z G9 są w opozycji i mają prawo mieć inne zdanie, ale na współpracę jesteśmy otwarci. Uważam, że razem możemy wiele dobrych rzeczy zrobić i że trzeba wspierać inwestycje we wszystkich gminach. (bf)
