Obiecanki – cacanki i cmokanie w urzędzie

Radny miejski Mariusz Kowalczuk zaapelował o pilny remont fragmentu ulicy Pszennej i Legionów Polskich. Wiceprezydent Dorota Cieślik obiecała na piśmie, że drogi będą naprawione do końca maja. – Termin minął, obietnica nie została dotrzymana, a w urzędzie cmokają, że może coś zrobią jesienią – denerwuje się radny.

Mariusz Kowalczuk jeszcze w marcu złożył do przewodniczącego Rady Miasta interpelację w sprawie remontów dróg. – Na podstawie zgłoszeń od mieszkańców prosiłem o pilną naprawę części ulicy Pszennej (prawej strony skrzyżowania z ulicą Ogrodową jadąc od parafii pw. Świętej Rodziny) i ulicy Legionów Polskich, która zamieniła się w błotne grzęzawisko – mówi. – Na części tych dróg w ogóle nie da się już poruszać.

W odpowiedzi na interpelację wiceprezydent Dorota Cieślik obiecała, że do końca maja problem na ulicy Pszennej zostanie załatwiony a ulica Legionów będzie naprawiana sukcesywnie. – Do końca minionego tygodnia nic nie zostało zrobione a gdy zadzwoniłem do miasta, żeby zapytać o co chodzi, to usłyszałem, że może się uda zrobić coś jesienią – mówi radny Kowalczuk. – To skandal i oszukiwanie wyborców. Najpierw pani wiceprezydent obiecuje, że coś się zrobi, a potem się z tego wykręca.

Kowalczuk zapewnia, że nie odpuści i będzie domagał się wywiązania z obietnicy. (bf)

News will be here