Odpowie za nękanie byłej żony

Wszystko naprawię. Dajcie mi szansę i uchylcie areszt – prosił sędziego podejrzany. Sąd był nieustępliwy. Robert L. siedzi w areszcie, a prokurator skierował właśnie przeciwko niemu akt oskarżenia. 45-latek jest oskarżony o groźby pod adresem swojej byłej żony i jej obecnego męża, uporczywe nękanie i inne czyny karalne.

Jak ustalono, Robert L. nękał byłą żonę od 28 listopada ub. r. do 15 stycznia br. Wielokrotnie nachodził ją w mieszkaniu, krzyczał pod oknami, wydzwaniał domofonem o różnych porach i wszczynał awantury. Raz wybił szybę na klatce schodowej, a dwukrotnie – w oknie balkonowym kobiety. Pokrzywdzona nieraz wzywała policję. Patrole z chełmskiej komendy przyjeżdżały, a były małżonek (pijany) znieważał mundurowych i groził im pozbawieniem życia, za co również odpowie teraz przed sądem.

Zatrzymany w styczniu br. L. tłumaczył się niepamięcią lub prowokacją ze strony nowego męża swojej byłej lub kogoś innego. Potem częściowo przyznał się do stawianych mu zarzutów i oświadczył, że wszystko przez uraz głowy, którego doznał w wyniku wypadku przed laty. Powołani do sprawy biegli orzekli jednak, że nie jest upośledzony i w momencie popełniania czynu zabronionego miał zachowaną zdolność kierowania swoim zachowaniem. (pc)

News will be here