Oldboje zagrali dla Wojtka

Reprezentacja Polskich Pisarzy, która zagrała w charytatywnym turnieju. Górny rząd od lewej: Zbigniew Masternak, Paweł Leśniak, Artur Łuka, Michał Radelczuk, Łukasz Raczkowski, Marcin Pawlik. Dolny rząd od lewej: Lech Pustuła, Grzegorz Kamiński, Mirosław Ciesielka, Krzysztof Mroczek, Jacek Kosierb

Można grać w piłkę, świetnie się bawić, a przy tym także pomagać. Powstałe na początku sierpnia tego roku w Świdniku stowarzyszenie „Manufaktura Futbolu” wraz z wójtem Gminy Fajsławice Januszem Pędziszem podjęło się organizacji charytatywnego turnieju, z którego zebrane środki finansowe zostaną przekazane na rehabilitację Wojtka Wypycha, pechowca który złamał nogę podczas niedawnego otwarcia stadionu w Suchodołach.

Inicjatywa organizacji tego turnieju narodziła się bardzo spontanicznie, z potrzeby serca. Przy czym z czysto sportowego punktu widzenia organizatorzy chcieli, aby ta impreza była trochę inna niż wszystkie tego typu.

– Jako stowarzyszenie „Manufaktura Futbolu” ze Świdnika od początku naszej działalności staramy się promować różne formy i odmiany futbolu. Stąd pomysł tym razem na turniejową rywalizację oldbojów powyżej 35 roku życia. Do udziału nie trzeba było nikogo zbytnio przekonywać i namawiać. Z miejsca zgłosiły się ekipy Frassati Fajsławice, MKS Siedliska i Reprezentacja Polskich Pisarzy. Jako czwartą zaprosiliśmy drużynę oldbojów nieistniejącego już klubu Błękitni Suchodoły. Jako przedstawiciel „Manufaktury Futbolu” jestem bardzo wdzięczny wójtowi Gminy Fajsławice – Januszowi Pędziszowi oraz przewodniczącemu Rady Gminy w Fajsławicach – Sławomirowi Michalakowi, za możliwość współorganizacji tak zacnych zawodów – przyznał świdniczanin Jacek Kosierb, który pochodzi z Siedlisk, a swoje pierwsze futbolowe kroki w 1988 roku stawiał w drużynie juniorów Błękitnych Suchodoły.

Najpierw były łzy wzruszenia przy sentymentalnych spotkaniach po wielu, wielu latach. Po futbolowych wspomnieniach przyszła kolej na sportową rywalizację na boisku. Siłą rzeczy, co w tym wszystkim chyba było najmniej istotne, oldboje Błękitnych – najbardziej zaawansowani wiekowo – wytrzymali tylko dwa mecze, trzeci z Frassati po prostu oddając. Najstarszym zawodnikiem, który wybiegł na zieloną murawę był Lech Suski. On pamięta jeszcze początki piłki w Suchodołach z lat 60-tych. Został uhonorowany specjalną statuetką ufundowaną przez prezesa Lubelskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniewa Bartnika.

Turniej wygrali oldboje z Fajsławic, którzy odnieśli komplet zwycięstw, a w najciekawszym i bodaj najbardziej zaciętym meczu pokonali Reprezentację Polskich Pisarzy 1:0, w której zagrali lublinianie Łukasz Raczkowski, Mirosław Ciesielka i gościnnie Grzegorz Kamiński oraz świdniczanie Artur Łuka i Jacek Kosierb.

– To były moje mecze nr 58, 59 i 60 w koszulce z Orłem na piersi. Jubileuszowy 60-ty występ udało mi się „okrasić” zdobyciem gola. Nomen omen pokonałem swojego klubowego trenera z MKS Siedliska Jerzego Puczkowskiego, którego w tym miejscu bardzo serdecznie pozdrawiam. Mój bilans gier w narodowych barwach na dziś to: 35 zwycięstw-6 remisów-19 porażek oraz 3 strzelone bramki. Przed potyczką z Błękitnymi nasz kapitan Zbigniew Masternak odebrał specjalny dyplom z okazji rozegrania setnego meczu w reprezentacyjnej koszulce.

Wojtkowi Wypychowi wszyscy życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia. Widzimy się za rok na kolejnej edycji tego charytatywnego turnieju w tak przyjaznej futbolowi gminie jak Fajsławice. Wszak ludzi, którym trzeba pomagać dookoła nas nie brakuje – dodaje Jacek Kosierb i i zapowiada, że wiosną 2021 roku „Manufaktura Futbolu” ruszy z nowym futbolowym projektem skierowanym do oldbojów. Międzypowiatowa Liga drużyn siedmioosobowych mających w składzie zawodników 35+ rozegrana zostanie od kwietnia do czerwca. Szczegóły tego ciekawie zapowiadającego się przedsięwzięcia – także na naszych łamach – już niebawem! BAS

News will be here