Ośrodek wsparcia PiS?

Działa od września ubiegłego roku, ale dopiero teraz naprawdę został zintegrowany.

Lubelski Oddział Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, powstałego z połączenia dotychczasowych Agencji Nieruchomości Rolnych i Agencji Rynku Rolnego, oficjalnie otworzył swoje powiększone i odremontowane biura przy ul. Karłowicza 4.
– Ostatnie miesiące potwierdziły słuszność połączenia wysiłków Agencji, a KOWR z powodzeniem służy rolnikom z Lubelszczyzny. Teraz zyskuje ku temu nowe możliwości – podkreślał podczas uroczystości wojewoda lubelski, Przemysław Czarnek. I faktycznie, rządy PiS-u zadbały, żeby nowej/starej instytucji nie zabrakło pracy, komplikując przepisy dotyczące obrotu ziemią (a także ograniczając sprzedaż gruntów należących do Skarbu Państwa na rzecz ich dzierżawy), jak również biurokratyzując produkcję tytoniu. Interesantów więc nie ubywa, a zatem, zamiast redukcji biurokracji, mamy do czynienia raczej z jej rozrostem, zwłaszcza że działaczy PiS do zatrudnienia, też oczywiście nie brakuje. Lubelskim oddziałem Ośrodka kierują Kazimierz Choma (radny powiatowy PiS), Marek Wojciechowski (radny wojewódzki PiS) i Zbigniew Załoga (też z PiS).
Jak podkreślają działacze PiS, mimo ogromu dodatkowych zadań połączenie dwóch agencji w jedną pozwoliło na jej odchudzenie kadrowe i oszczędności – w Lublinie zredukowano ok. 30 etatów, zajmowanych głównie przez osoby związane z PSL.
Politykę rolną PiS zachwala tradycyjnie NSZZ RI „Solidarność”. Jej przewodniczący, senator Jerzy Chróścikowski, zapewniał, że nowy system „odpowiada oczekiwaniom wsi”. Znacznie bardziej krytyczne są inne organizacje, jak OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych. – Słuchamy ciągle obietnic i zapewnień, że rząd zajmie się tak naglącymi sprawami, jak skuteczna walka z epidemią ASF czy reformą prawa łowieckiego. Jak dotąd jednak na obiecankach się kończy, a obsługa rolnictwa grzęźnie w nadmiarze przepisów. Dobra zmiana na wieś jeszcze widać nie dotarła… – uważa wiceprzewodniczący OPZZRiOR, Leszek Barwiński. TAK

News will be here