Oto znak prostaka

Od kilku tygodni ścianę bloku przy ul. 11 Listopada szpeci wielki, wulgarny napis. Karczemne treści kłują w oczy mieszkańców i przechodniów, bo budynek stoi przy samej ulicy. Bluźnierstwo widać z daleka, ludzie są oburzeni, a zarząd wspólnoty czeka na policję.

– Wstyd, żeby coś takiego znajdowało się obok biblioteki – denerwuje się mieszkaniec osiedla Dyrekcja Dolna. – Dzwoniliśmy i do straży miejskiej, i do dyrektora biblioteki, ale nic to nie dało – dodaje bezradnie mężczyzna.

Chodzi o blok przy ul. 11 Listopada 4, w którym rzeczywiście mieści się m.in. filia biblioteki publicznej. Na ścianie budynku, od strony ulicy, ktoś namalował sprayem wielki, wulgarny napis („Jacek ty *****”). Chamski wyraz emocji widać z daleka.

Zgodnie z przepisami za wygląd elewacji budynku odpowiedzialny jest jego właściciel lub zarządca. W tym przypadku jest to zarząd wspólnoty mieszkaniowej, z którym straż miejska obiecała się skontaktować i nakazać zamalowanie bluźnierstw. Nam również udało się porozmawiać z prezesem wspólnoty.

– Ponad trzy tygodnie temu złożyłem w tej sprawie zawiadomienie na policji. Nie mogłem zlecić usunięcia napisu do czasu, aż policjanci nie zabezpieczą śladów – nie zrobią zdjęć ściany – tłumaczył nam w ubiegły piątek, 16 kwietnia, prezes wspólnoty mieszkaniowej przy ul. 11 Listopada 4.

Traf chciał, że zaraz potem, w piątek, policjanci zapowiedzieli przyjazd na osiedle, by cyknąć foto nienawistnego napisu do sprawy o wykroczenie. Oznacza to, że w tym tygodniu można będzie w końcu pozbyć się hasła z elewacji.

Treść napisu i oburzenie okolicznych mieszkańców to jedno. Co jednak ze ściganiem sprawcy? Ujdzie mu płazem, jak zdecydowanej większości wandali? (pc)

News will be here