Petent w przedsionku?

Petentka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Chełmie domaga się przywrócenia obsługi takiej, jak przed epidemią. – Interesanci gnieżdżą się w przedsionku i na schodach w oczekiwaniu na przyjęcie w punkcie informacyjnym. Dlaczego nie można wejść do pokojów, skoro nie ma już stanu epidemii, a obostrzenia nie obowiązują? – pyta nasza Czytelniczka. Dyrektorka MOPR zapewnia, że zakazu wchodzenia do urzędniczych pokojów nie ma.

Wraz z wybuchem epidemii w 2020 r. wprowadzono obostrzenia i w związku z tym w urzędach ograniczano obsługę i przyjmowanie petentów. W ciągu dwóch lat sytuacja wyglądała pod tym względem różnie, w zależności od liczby zachorowań na Covid-19. Na przykład, w związku ze wzrostem zachorowań w styczniu br. w ratuszu po raz kolejny ograniczono obsługę – na holu funkcjonowało pięć stanowisk obsługi interesantów, przy których urzędnicy pomagali załatwiać sprawy, a jeśli wymagały one bezpośredniego kontaktu, schodził urzędnik z właściwego wydziału.

Ale 1 marca br., gdy liczba zachorowań spadła, urzędnicy z chełmskiego ratusza przywrócili bezpośrednią obsługę interesantów, a mieszkańcy, aby załatwić swoją sprawę, mogli już pójść bezpośrednio do danego pokoju. Ograniczenia w obsłudze interesantów zniesiono w większości urzędów, ale jedna z petentek twierdzi, że tak się nie stało w przypadku Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Chełmie.

– Stan epidemii z dniem dzisiejszym (16 maja – przyp. red.) został zniesiony, tymczasem w MOPR wciąż ludzie gnieżdżą się w małym przedsionku lub czekają na schodach, aby wezwano ich do punktu informacyjnego, bo są w nim przyjmowani, a nie w pokojach, jak dawniej – mówi nasza Czytelniczka. – Nie powinno być już takich ograniczeń skoro żadnych obostrzeń już nigdzie nie ma. Ponoć w przypadku MOPR chodzi o jakieś wewnętrzne rozporządzenie.

Anna Szalast, dyrektor MOPR w Chełmie, mówi, że ograniczenia w obsłudze zostały wprowadzone na mocy zarządzenia z 16 kwietnia 2020 r. wydanego jeszcze przez jej poprzedniczkę (Katarzynę Sokołowską, obecnie dyrektor Departamentu Obsługi Mieszkańców UM Chełm – przyp. red.). A. Szalast informuje, że terminu obowiązywania tego zarządzenia nie określono, tylko wprowadzono go na zasadzie „do odwołania”. Nie odwołano go.

– Podstawą prawną był wprowadzony wtedy stan zagrożenia epidemicznego, który obowiązuje również obecnie – mówi dyrektor Szalast. – Nikt nie blokuje i nie zabrania petentom wchodzenia do pokojów, do poszczególnych pracowników. Jeśli mają taką potrzebę, mogą to zrobić. Natomiast punkt informacyjny przy wejściu, w którym petentów obsługują cztery osoby, a dodatkowo udostępniony jest pokój socjalny na przykład dla matek z dziećmi czy osób niepełnosprawnych, cały czas będą funkcjonowały.

Po pierwsze dlatego, że taka forma obsługi się sprawdziła, jest dla wielu interesantów dogodna i w przypadku krótkich spraw petenci chętnie z tego korzystają. Poza tym, punkt informacyjny jest częścią realizowanego przez nas projektu. Czyli petent może najpierw udać się do tego punktu, a można też udać się do poszczególnych pokojów. (mo)

News will be here