Piszą, gdzie się da

Nie dają o sobie i swojej sprawie zapomnieć. Po liście do premiera Mateusza Morawieckiego mieszkańcy wsi Zażółkiew zwrócili się z apelem o budowę chodnika i nowej drogi do marszałka województwa lubelskiego, poseł Teresy Hałas, starosty krasnostawskiego i wójta gminy Krasnystaw.

Wraca temat rozpadającej się i niezwykle niebezpiecznej drogi wojewódzkiej nr 842 na odcinku Białka – Zażółkiew – Rońsko. Przy szosie nie ma chodnika, w wielu miejscach asfalt się pozapadał, a gdy spadnie deszcz, droga zmienia się w błotnistą rzekę. O spokojnym przejściu na drugą stronę ulicy, czy spacerze do sąsiada można zapomnieć. Droga jest prosta i choć obowiązuje tu ograniczenie prędkości do 50 km/h, wielu kierowców ponosi fantazja.

Także tych, jadących ciężarówkami, co widać niestety na filmach zamieszczonych na Facebooku. Takiego stanu rzeczy mieszkańcy Zażółkwi i Rońska mają dość, dlatego powołali do życia Społeczny Komitet Budowy DW 842. Wsie oflagowali, napisali do premiera, zaprosili do siebie ogólnopolskie media. Ostatnio zwrócili się też z petycją wysłaną do marszałka województwa lubelskiego Jarosława Stawiarskiego (identyczne pismo trafiło do: Teresy Hałas – poseł na sejm RP, Michała Mulawy – przewodniczącego sejmiku województwa lubelskiego, Krzysztofa Grabczuka – radnego sejmiku województwa lubelskiego, Andrzeja Leńczuka – starosty powiatu krasnostawskiego, Witolda Boruczenki – przewodniczącego rady powiatu krasnostawskiego, Edyty Gajowiak-Powroźnik – wójt gminy Krasnystaw oraz Leszka Szeniaka – przewodniczącego rady gminy Krasnystaw).

– W imieniu mieszkańców wsi prosimy o zabezpieczenie środków finansowych w budżecie województwa lubelskiego w roku 2019 na kontynuację przebudowy drogi wojewódzkiej 842 i budowy chodnika na odcinku Rońsko-Zażółkiew.

Decyzję o napisaniu petycji podjęliśmy ponieważ: droga jest bardzo niebezpieczna dla użytkowników, było już wiele wypadków i kolizji drogowych, ofiar śmiertelnych i rannych, brak jest podstawowego bezpieczeństwa dla pieszych, w tym szczególnie dla dzieci i osób starszych, brak jest odwodnienia jezdni, po ulewach przez wiele godzin jezdnia zalana jest wodą oraz zalega na niej błoto, które powoduje ślizgawkę na szosie, po wyschnięciu służby drogowe spychają błoto na pobocze, a kurz przez wiele tygodni unosi się w powietrzu i osiada na przylegających posesjach, bardzo duże natężenie ruchu ciężkich samochodów, szczególnie w okresie kampanii buraczanej powoduje drgania i pękanie ścian budynków, droga nr 842 nie była przebudowywana od ponad 30 lat, a jedynie doraźnie naprawiana – czytamy w piśmie.

Mieszkańcy Zażółkwi i Rońska mają nadzieję, że „Pan Marszałek rozumiejąc nasze trudne warunki zamieszkania przy tej drodze oraz brak poczucia bezpieczeństwa dla nas i naszych dzieci pozytywnie rozpatrzy naszą prośbę i rozwiąże nasze wieloletnie problemy”. (kg)

News will be here