Mieszkanka Chełma chciała odebrać dowód osobisty. W budynku Urzędu Stanu Cywilnego zjawiła się o 14.09. – Usłyszałam, że dziś już nic nie wskóram. To jakiś absurd, specjalnie zwolniłam się z pracy, by załatwić tę sprawę – skarży się.
Skontaktowała się z nami poirytowana mieszkanka Chełma.
– Dziś miałam się zgłosić po odbiór nowego dowodu osobistego, ale nikt mnie nie ostrzegał, że urząd pracuje tylko do godz. 14.00 – opowiada.
Kobieta pojawiła się w budynku Urzędu Stanu Cywilnego na ul. Pocztowej dokładnie o 14.09.
– Kolejki nie było, urząd był otwarty. Wyszedł do mnie jakiś pan i powiedział, że dowody wydawane są właśnie do 14.00, a teraz to on będzie wypisywał zgony – mówi.
Czytelniczkę sytuacja zszokowała. – Kto to wymyślił, by tak ważna instytucja działała tylko do godziny 14?. Przecież ludzie pracują co najmniej do 15 lub 16. Ja wyrwałam się dziś z pracy trochę wcześniej, bo byłam pewna, że po 14 dowód będę mogła spokojnie odebrać. Chyba urzędnicy są dla ludzi, powinni im pomagać, a nie się przed nimi zamykać – komentuje.
Damian Zieliński z urzędu miasta Chełm, nie wierzy w relację naszej Czytelniczki. Wyjaśnia, że wydawaniem dowodów osobistych zajmują się pracownicy Departamentu Obsługi Mieszkańców z Wydziału Ewidencji Ludności, natomiast akty zgonów wydają pracownicy Urzędu Stanu Cywilnego. Fakt, iż oba urzędy mieszą się w tym samym budynku przy ul. Pocztowej.
– Zmierzam do tego, że pracownik Departamentu zajmującego się wydawaniem dowodów osobistych, nie mógł poinformować, że po godzinie 14 będzie zajmował się wydawaniem aktów zgonów. Pracownicy Departamentu Obsługi Mieszkańców, zgodnie z obowiązującą strukturą organizacyjną, nie zajmują się tymi sprawami – zapewnia Zieliński i dodaje, że o tym, iż sprawy związane z dowodami osobistymi realizowane są tylko do godziny 14.00, miasto wielokrotnie informowało.
– Informacja o godzinach pracy znajduje się również na drzwiach. Po godzinie 14.00 pracownicy realizują inne prace, przede wszystkim formalne, które są niezbędne dla właściwego funkcjonowania wydziału. W tym czasie dostarczane są m.in. dowody osobiste, które trzeba odebrać, a także przeprowadzić inne działania związane z ich wprowadzeniem do systemu – podkreśla.
Taka odpowiedź dziwi mieszkankę Chełma. – Po co miałabym zmyślać treść rozmowy z tym pracownikiem? – irytuje się. (kg)
