Po hamburgera przez błoto

Na końcu ulicy Puławskiej zamiast chodnika jest błotna breja

Na Puławskiej, na wysokości restauracji Mc Donald’s, można łatwo ugrzęznąć w błotnej brei. Chodnik biegnący wzdłuż ulicy niespodziewanie urywa się tuż przed mostem na Czechówce. Piesi są skazani na ryzykowne przejście skrajem jezdni lub brodzenie po błocie.


Rozjeżdżony na długości 10 metrów ciąg pieszy to pozostałość po przebudowie al. Solidarności i skrzyżowaniu z ulicami B. Ducha i W. Sikorskiego. Choć przebudowa zakończyła się w sierpniu ubiegłego roku, to nadal widać sporo usterek. O sprawie poinformował nas nasz czytelnik – Kawałek chodnika na wprost Mc Donald’sa po prostu nie istniej, dalej jest tylko błoto – alarmował. O zniszczonej drodze dla pieszych wie rada dzielnicy Wieniawa. – Poinformowaliśmy już o sprawie Zarząd Dróg i Mostów i liczymy na to, że wykonawca będzie zmuszony do odtworzenia tej drogi. To tędy na budowę wjeżdżał ciężki sprzęt. Mamy nadzieję, że wiosną ruszą tu prace remontowe, bo teraz nie sprzyja pora roku – wyjaśnia Tomasz Makarczuk, przewodniczący zarządu rady dzielnicy Wieniawa.
– Ten odcinek będzie odtworzony, gdy tylko warunki atmosferyczne nam na to pozwolą – zapewnia Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza. Nieciekawie wygląda też w tym momencie teren w pobliżu kładki nad al. Solidarności, łączącej Czechów z Wieniawą. Pozostałością po pracach drogowców są tu wielkie błotne kałuże, w których pływają śmieci. Zamiast zieleni wzdłuż ekranów akustycznych rozciąga się pas błota i stojącej wody. (EM.K.)

News will be here