Podpisze aneks i zwoła walne?

Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych w Warszawie postanowił, że zwoła walne zgromadzenie członków w Spółdzielni Mieszkaniowej „Cukrownik” w Siennicy Nadolnej. Jej prezes Janina Szawarska twierdzi jednak, że nie ma takiej potrzeby, bo sama to zrobi, gdy tylko podpisze nowy aneks do umowy z Cukrownią Krasnystaw w sprawie dostawy ciepła do mieszkań. Dokument ma być lada dzień gotowy do podpisu, ale mieszkańcy powątpiewają w to, że prezes z własnej woli od razu zwoła Walne…

1 marca br. spora grupa członków Spółdzielni Mieszkaniowej „Cukrownik” w Siennicy Nadolnej złożyła do prezes Janiny Szawarskiej wniosek o zwołanie nadzwyczajnego zgromadzenia celem odwołania rady nadzorczej i powołania nowego składu. Prezes zapewniała, że Walne zorganizuje, ale minęły dwa miesiące, a zebranie się nie odbyło. Oburzeni wnioskodawcy poskarżyli się do Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych w Warszawie, który sprawuje nadzór nad „Cukrownikiem”. Poprosili Związek o zwołanie i przeprowadzenie Walnego.

– Dostaliśmy odpowiedź, że takie zebranie zostanie zorganizowane. Związek ma wystąpić do zarządu „Cukrownika” o udostępnienie dokumentów finansowych, z bilansami włącznie. Gdy je otrzyma, poinformuje o terminie Walnego – mówi przewodniczący Sekcji Krajowej Przemysłu Cukrowniczego i szef zakładowej Solidarności w Cukrowni Stanisław Lubaś, zaangażowany w zmiany w spółdzielni.

Mieszkańcy uznali, że należy odwołać radę nadzorczą, a następnie zmienić zarząd, bo prezes Szawarska, jak sami mówią, nie liczy się z ich zdaniem. Konflikt między nimi a władzami „Cukrownika” powstał kilka miesięcy temu, gdy Cukrownia Krasnystaw wypowiedziała spółdzielni umowę na dostawę ciepła do mieszkań. Według tego, budynki spółdzielni po 31 maja pozostałyby bez ogrzewania. Prezes Szawarska w tej sytuacji chciała wybudować dwie gazowe kotłownie, ale mieszkańcy nie wyrazili na to zgody, bo inwestycje miałyby zostać sfinansowane w dużej mierze z kredytu. Obawiali się, że miesięczne czynsze ze względu na rosnące w szybkim tempie ceny gazu, poszybują mocno w górę, a w dodatku jeszcze będą musieli spłacać pożyczone z banku pieniądze.

Stanisław Lubaś od początku przekonywał, że zarząd spółdzielni musi porozumieć się z dyrekcją Cukrowni Krasnystaw, bo władze Krajowej Spółki Cukrowej mają dobrą wolę i dalej chcą, by produkowane przez zakład ciepło było dostarczane do mieszkań.

– Wzrosną natomiast koszty produkcji ciepła, ale dla mieszkańców jest to mimo wszystko bardziej korzystne rozwiązanie, niż budowa w niepewnych czasach dwóch kotłowni i spłata kredytu. W miniony wtorek odbyło się spotkanie z mieszkańcami, na którym wyjaśniłem, że Cukrownia będzie ogrzewała nasze bloki, ceny co prawda pójdą w górę, jednak żebyśmy mieli ciepło w domach, zarząd spółdzielni musi podpisać aneks. Chcę podkreślić, że dotychczasowe stawki za ciepło i podgrzanie wody w spółdzielni były na bardzo niskim poziomie. Zgodnie z nowymi cenami, czynsze za lokale mieszkalne w „Cukrowniku” zrównają się z opłatami, jakie są ponoszone w innych spółdzielniach. Cukrownia lada dzień ma przygotować aneks do umowy na dostawę ciepła do spółdzielni. Piłeczka będzie po stronie prezes Szawarskiej. Ważne jest to, żeby go podpisała – mówi Lubaś.

Jak mówi Janina Szawarska, na obecną chwilę spółdzielnia nie otrzymała żadnej informacji od Cukrowni w kwestii zaopatrzenia osiedla mieszkaniowego w Siennicy Nadolnej w ciepło. – Zapewniam, że gdy otrzymamy umowę od Cukrowni na dostawę energii cieplnej, niezwłocznie ją podpiszemy. Obecnie nie ma innej możliwości zabezpieczenia ogrzewania osiedla w najbliższym czasie – podkreśla prezes „Cukrownika”. – Ostateczne skalkulowanie kosztów ogrzewania lokali mieszkalnych i dostawy ciepłej wody będzie zależeć od szczegółowych warunków określonych w umowie z Cukrownią. W nawiązaniu do zebrania termin zwołania walnego zgromadzenia, także jest uzależniony od daty otrzymania pisemnej decyzji w wymienionej przeze mnie wyżej sprawie i szczegółowego określenia kosztów, które będą zobowiązani pokrywać mieszkańcy, ponieważ takiej informacji wszyscy oczekują. Dotychczasowa umowa z Cukrownią wygasa z końcem maja br., a według doniesień medialnych nowa umowa ma być w niedługim czasie przedłożona przez Cukrownię do podpisania. Póki co wskazana jest wstrzemięźliwość w ogłaszaniu sukcesu w przedmiocie warunków zabezpieczenia ogrzewania osiedla przez Cukrownię – twierdzi J. Szawarska.

Prezes „Cukrownika”, informuje też, że w najbliższym czasie zarząd spółdzielni zwoła walne zgromadzenie członków, na którym odbędą się wybory nowej rady nadzorczej w związku z upływem kadencji obecnej rady.

W słowa prezes spółdzielni powątpiewają mieszkańcy. – Może aneks do umowy z Cukrownią pani prezes podpisze, bo chyba zrozumiała, że innego wyjścia nie ma. Co do walnego, obawiamy się, że prezes Szawarska może zasłaniać się ustawą covidową, która zezwala na przesunięcie tego typu zebrań i zwołanie ich w ciągu 60 dni od daty ogłoszenia zakończenia pandemii. Dlatego lepiej będzie, jak Walne zwoła Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych w Warszawie – uważa jeden z mieszkańców. (ps)

News will be here