Podstawówka na Tatarach zostanie podzielona?

W budynku SP nr 27 przy ul. Maszynowej przed reformą oświaty w 1999 roku przywracającą gimnazja funkcjonowała SP nr 36

Na lubelskich Tatarach coraz głośniej rozważa się, czy działająca tutaj Szkoła Podstawowa nr 27 im. Marii Montessori nie powinna zostać podzielona na dwie osobne placówki. Byłby to powrót do przeszłości, bowiem obecnie szkoła ta działa w dwóch budynkach – przy ul. Kresowej oraz przy ul. Maszynowej.


W tej drugiej lokalizacji przez kilkadziesiąt lat funkcjonowała z powodzeniem Szkoła Podstawowa nr 36, która w wyniku reformy oświaty z lat 90-tych ubiegłego wieku została przekształcona w Gimnazjum nr 17. Po kolejnej reformie „trzydziestka szóstka” już nie wróciła, a sam budynek został włączony do SP nr 27.

Powodem takiego rozwiązania było m. in. znikome zainteresowanie nauką w wygasającym gimnazjum i co za tym idzie niewielka kadra nauczycielska oraz kiepska opinia o tej szkole wśród rodziców. – Należy zauważyć, że Gimnazjum nr 17 funkcjonujące przy ul. Maszynowej 2 posiadało obwód zbliżony do obwodu Szkoły Podstawowej nr 27, co miało istotny wpływ na włączenie go do struktury tej szkoły – dodaje Monika Głazik z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.

Obecna sytuacja umożliwia już jednak realne odtworzenie SP nr 36 poprzez jej wyłączenie z dużej szkoły, jaką obecnie jest popularna „dwudziestka siódemka”. Rodzice wskazują m.in. na przepisy prawa oświatowego, które mówią iż jedna szkoła nie powinna działać w osobnych, oddalonych od siebie budynkach (obiekty przy ul. Kresowej i ul. Maszynowej dzieli ok. 500 m – dod. red.), a także że sytuacja demograficzna powinna pozwolić na uruchamianie przynajmniej dwóch oddziałów w poszczególnych rocznikach w każdej z osobnych szkół (Urząd Miasta Lublin podczas ostatniej reformy wskazywał, że warunkuje to opłacalność prowadzenia danej szkoły – przyp. red.).

– Myślę, że rozdzielenie SP nr 27 na dwie osobne szkoły może przynieść naszej dzielnicy wiele dobrego. W mniejszych, autonomicznych placówkach łatwiej będzie podnieść poziom nauczania, a także realizować wychowawczą funkcję szkoły, tak ważną szczególnie na Tatarach – mówi pani Bożena, mieszkanka ul. Hutniczej.

Urzędnicy obiecują, że przyjrzą się sprawie i rozważą rozdzielenie Szkoły Podstawowej nr 27 na dwie osobne placówki. – W przyszłym roku szkolnym zostanie przeanalizowana liczba dzieci zamieszkałych w obwodzie Szkoły Podstawowej nr 27, wówczas podejmiemy decyzję odnośnie lokalizacji i organizacji tej szkoły – mówi Monika Głazik z lubelskiego ratusza.

Takie rozwiązanie może być szczególnie potrzebne jeśli do skutku dojdą planowane na najbliższe lata inwestycje mieszkaniowe w pobliżu SP nr 27. Przypomnijmy, że prezydent Krzysztof Żuk zapowiedział niedawno budowę dużej liczby mieszkań komunalnych na terenie starego stadionu przy ul. Kresowej, a prywatny inwestor chce postawić kolejne nowe bloki na terenie dawnej fabryki prefabrykatów betonowych przy ul. Gospodarczej. Wówczas ilość dzieci w wieku szkolnym w tym rejonie miasta może wzrosnąć nawet o kilkaset. Tymczasem do „27” już dziś uczęszcza prawie 900 uczniów, a na przyszły rok szkolny zapisano tutaj ponad setkę siedmiolatków, którzy rozpoczną swoją edukację.

Bez względu na ostateczną decyzję budynek szkolny przy ul. Maszynowej 2, gdzie potencjalnie mogłaby działać reaktywowana Szkoła Podstawowa nr 36, czeka w najbliższych latach wyczekiwany od dawna kompleksowy remont. – W tym roku Urząd Miasta planuje rozpocząć prace nad dokumentacją projektową termomodernizacji tego obiektu. Konieczne będzie również wykonanie audytu energetycznego budynku – zapowiada Głazik. Marek Kościuk

News will be here