W meczu 32. kolejki II ligi piłkarze Motoru Lublin zremisowali w sobotę na wyjeździe z pewną już wygrania rozgrywek i awansu na zaplecze ekstraklasy Stalą Rzeszów 1:1. Motorowcy, którzy zagrają w barażach o I ligę po raz kolejny pokazali, że mogą grać jak równy z równym z najlepszymi.
Prowadzenie dla Motoru w 38. minucie uzyskał Maciej Firlej, który strzałem z ponad 25 metrów ze środka boiska zaskoczył bramkarza gospodarzy. Dla naszego napastnika była to szósta ligowa bramka w obecnym sezonie.
Tuż przed przerwą, już w doliczonym czasie, do bramki Motoru po świetnym dośrodkowaniu z prawej strony Kacpra Sadłochy, z kilku metrów trafił Krzysztof Danielewicz.
– Przed meczem chcieliśmy tutaj zrobić wszystko, żeby wywieźć trzy punkty. Po meczu mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z tego remisu – przyznał po spotkaniu Marek Saganowski, trener Motoru. – Dzisiaj zawodnicy pokazali, że mogą grać jak równy z równym z klubami, które są w pierwszej trójce – dodał szkoleniowiec.
Do zakończenia rundy zasadniczej rozgrywek II ligi Motorowi pozostały do rozegrania jeszcze tylko dwa spotkania, w najbliższy weekend u siebie z Radunią Stężyca oraz 22 maja w Puławach z Wisłą Puławy.
Trzy dni po meczu z puławianami lublinian czekać będzie półfinał baraży o I ligę. Motor wciąż ma jeszcze szansę na zajęcie trzeciego miejsca w tabeli, co skutkowałoby w przypadku wygrania pierwszego meczu barażowego, bycie gospodarzem decydującej batalii o zaplecze ekstraklasy, zaplanowanej 29 maja o godz. 17:00.
BAS
Stal Rzeszów – Motor Lublin 1:1 (1:1)
Stal: Kaczorowski – Marczuk, Góra, Oleksy, Głowacki – Poczobut (90 Szczypek), Danielewicz, 68. Bartosz Wolski – Sadłocha (72 Piątek), Małecki, Prokić.
Motor: Madejski – Wójcik, Błyszko, Świeciński, Rozmus – Sędzikowski (81 Polak), Swędrowski, Kołbon (74 Król), Ceglarz (60 Mandrîcenco), Ryczkowski (60 Kosecki) – 7. Maciej Firlej (74 Fidziukiewicz).
Bramki: 0:1 Firlej 38, 1:1 Danielewicz 45. Żółte kartki: Poczobut, Małecki – Wójcik. Sędziował: Albert Różycki (Łódź). Widzów: 2428.