Poleciała głowa grabarza

Parafia w Świerżach ma nowych grabarzy. Poprzednika, który zaliczył niejedną wpadkę, zastąpili dwaj nowi.

O parafii w Świerżach było ostatnio głośno za sprawą pracującego dla niej grabarza. Opisywaliśmy nieprzyjemny incydent, do którego doszło podczas jednego z pogrzebów. Pochówek trzeba było przełożyć, bo grabarz zapomniał wykopać mogiłę. A na mszy pojawiły się delegacje z Lublina i Warszawy. Mieszkańcy mówili nam później, że to nie pierwsza wpadka grabarza. Ksiądz zapowiedział, że miarka się przebrała i podziękuje mu za współpracę.

Chociaż parafianie nie do końca w to wierzyli, bo wcześniej proboszcz tolerował jego niedyspozycje, to rzeczywiście rozstał się z grabarzem. – Głowa poleciała – przyznał nam Henryk Suchodolski, proboszcz parafii pw. św. apostołów Piotra i Pawła w Świerżach. – Mamy dwóch nowych współpracowników. Więcej incydentów nie będzie. (bf)

News will be here