Potomkowie zamordowanego wiceprezydenta Chełma chcą jego upamiętnienia

Pani Janina jest bratanicą Stefana Umińskiego, byłego wiceprezydenta Chełma, który w 1940 r. został zamordowany przez gestapo w Kumowej Dolinie. Chełmianka chciałaby, aby imię jej stryja nadano jednej z chełmskich ulic lub rond. – Chciałabym doczekać tej chwili. Kolejny raz złożyłam pismo w tej sprawie do ratusza i odpowiedź nie napawa mnie optymizmem – mówi chełmianka.

Do naszej redakcji zadzwoniła pani Janina, chełmianka, która podkreśla swoje przywiązanie do Chełma, jego historii i mieszkańców. Jest lokalną patriotką, a historia jej rodziny ma tragiczny wątek. Jej stryjem był Stefan Umiński (28.11.1897 r. – 03.07.1940 r.), były wiceprezydent Chełma. Został on zamordowany 3 lipca 1940 roku w Kumowej Dolinie.

Tego dnia funkcjonariusze gestapo rozstrzelali około 115 osób aresztowanych w trzech powiatach: chełmskim, krasnostawskim i zamojskim. Ofiarami byli głównie politycy, samorządowcy oraz przedstawiciele inteligencji. Ku pamięci Stefana Umińskiego, przy budynku zlokalizowanym przy placu Edwarda Łuczkowskiego 43, wmurowano tablicę z jego nazwiskiem. W tym domu mieszkał były, tragicznie zmarły, wiceprezydent Chełma.

Pani Janina chciałaby, aby pamięć jej zamordowanego stryja uczczono, nadając jego imię którejś z chełmskich ulic lub rond. W ubiegłym tygodniu Rada Miasta Chełm nadała rondu u zbiegu al. 3 Maja, ul. Wojsławickiej i ul. Mościckiego imię zmarłego w 2020 r. Bogusława Mikusa, przywódcy chełmskiej „Solidarności”, a jesienią ub.r. miejscy radni podczas sesji zdecydowali o nadaniu rondu u zbiegu al. 3 Maja oraz ul. Lwowskiej w Chełmie imienia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pani Janina popiera te inicjatywy, cieszy się z nich, ale chciałaby, aby jej prośba też została spełniona.

– Składałam do ratusza pismo w tej sprawie lata temu i pod koniec ubiegłego roku ponowiłam swój postulat – mówi pani Janina. – Urzędnicy odpowiadają, że nie ma teraz wydzielonych gruntów pod drogi. Mam już ponad siedemdziesiąt lat i chciałabym doczekać chwili, gdy ulica miasta, które tak kocham i któremu służył mój zamordowany stryj, będzie nosiła jego imię.

Gdy poprosiliśmy o odpowiedź w tej sprawie chełmscy, urzędnicy odpowiedzieli, że nazwy ulic w mieście nadawane są grupowo oraz tematycznie, aby zachować jednolite nazewnictwo w danej okolicy.

– Pani Janina w piśmie z 29 grudnia 2021 roku została poinformowana, że w sytuacji, gdy swoje nazwy będzie otrzymywała kolejna grupa ulic, propozycja z pewnością zostanie zrealizowana – informują w chełmskim ratuszu. – Obecnie miasto nie posiada jednak wydzielonych i nabytych gruntów pod drogi. Jeżeli mówimy natomiast o rondzie im. śp. Bogusława Mikusa, to w tym przypadku mamy do czynienia z innym trybem zgłoszenia. Mowa bowiem o inicjatywie obywatelskiej, wyrażonej przez grupę mieszkańców, która spełniła wszystkie wymogi formalne i zostanie poddana pod głosowanie podczas najbliższej sesji (tj. sesji z 25 lutego).

Pani Janina mówi, że przykro jej, gdy od dawna słyszy, iż musi czekać. Jest starszą osobą, której trudno byłoby zebrać odpowiednią ilość podpisów dla swej inicjatywy.

Nazwy dla alejek

Podczas ostatnich komisji rady miasta radny Stanisław Mościcki stwierdził, że jest dużo chełmian zasługujących na upamiętnienie. Zaproponował, aby ich imiona nadawać alejkom w parku miejskim po jego przebudowaniu. (mo)

News will be here