Prezydent wątpi w rady osiedli

Niska frekwencja, spotkania bez przełożenia na konkretne, inwestycyjne plany – tak działalność rad osiedli skomentował prezydent Chełma Jakub Banaszek. O ich przywrócenie do życia apelowali ostatnio radni Polski 2050 i Koalicji Obywatelskiej.

Przed tygodniem informowaliśmy, iż podczas posiedzenia komisji oświaty, kultury i sportu Rady Miasta Chełm radny Stanisław Mościcki zaapelował o reaktywację rad osiedli, które – według niego – stanowiły ważne ogniwo między mieszkańcami miasta a radnymi. Działalność rad zawieszono ponad rok temu przez pandemię koronawirusa.

– Czas do nich wrócić – mówił podczas posiedzenia komisji radny Mościcki. – Mieszkańcy Chełma są zbulwersowani tym, że rady wciąż nie działają. Mogli na nie przyjść, powiedzieć o swoich problemach, sugestiach. Rady osiedli były ważnymi ogniwami demokracji. Jako klub radnych Polska 2050 apelujemy o ich przywrócenie. Wniosek, w imieniu klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, poparł radny Marek Sikora. Sceptycznie do pomysłu odniósł się przewodniczący rady miasta. Longin Bożeński przypomniał, że radni sami zgodzili się na to, by Rady Osiedli przywrócić do życia, ale dopiero 60 dni po zakończeniu stanu epidemii.

Już po komisji do pomysłu ponownego uruchomienia Rad Osiedla odniósł się prezydent Jakub Banaszek.

– Od wybuchu pandemii rady osiedli nie funkcjonują, kadencje skończyły się, ale jak było wcześniej? Niska frekwencja. Wysoka była tylko na tematach kontrowersyjnych i, z mojej perspektywy, ale bardzo szczerze, totalnie bez przełożenia na inwestycyjne plany na osiedlach. Głównie z powodu braku środków i braku instrumentów prawnych – komentuje Banaszek. (kg)

News will be here