Prezydent z nową pensją

10 940 zł brutto miesięcznie – tyle od 1 lipca br. zarabia prezydent Chełma, Agata Fisz. Na czwartkowej, pilnie zwołanej sesji rady miasta, radni uchwalili jej nowe, niższe wynagrodzenie. Tydzień wcześniej zagłosowali przeciwko, wyrażając w ten sposób swój protest związany z wprowadzeniem cięć płac dla samorządowców.

Gdy na czerwcowej sesji chełmscy radni nie podjęli uchwały w sprawie ustalenia nowego, niższego wynagrodzenia dla prezydent miasta Agaty Fisz, wszystko wskazywało na to, że wysokość pensji ustali jej wojewoda lubelski, wydając zarządzenie zastępcze. Wojewoda mógłby też wezwać radę do ponownego pochylenia się nad sprawą. To oznaczałoby, że w środku wakacji przewodniczący rady miasta, Zygmunt Gardziński musiałby zwołać posiedzenie plenarne i ściągać radnych z urlopów.

Wykorzystując fakt, że w czwartek 5 lipca w związku z pracami przygotowawczymi dotyczącymi przebudowy krajowej „dwunastki” w obrębie Chełma odbyła się pilna sesja przewodniczący do porządku obrad włączył jeszcze jeden punkt – w sprawie ustalenia wynagrodzenia dla prezydent Fisz, dostosowując je do nowych przepisów, które weszły w życie w połowie maja br. Według nich pensje samorządowców zostały obniżone o 20 proc.

Agata Fisz do końca czerwca br. zarabiała prawie 12,4 tys. zł brutto miesięcznie. Od 1 lipca br. jej wynagrodzenie wynosi 10 940 zł, minus składki ZUS i podatki. Do ręki dostanie około 7,7 tys. zł. Płaca zasadnicza została zmniejszona z 6 200 zł do 5 000 zł. Dodatek funkcyjny wynosi 2 100 zł, specjalny (40 proc.) – 2 840 zł, a stażowy – 1 000 zł. – To wynagrodzenie jest nieco wyższe od proponowanego na sesję czerwcową – wyjaśniał przewodniczący Gardziński. – Wziąłem pod uwagę głosy radnych i postanowiłem zwiększyć dodatek specjalny z 34 proc. do maksymalnej wysokości 40 proc.

Radni na czerwcowej sesji sprzeciwili się obniżeniu płacy prezydent Fisz. Stwierdzili, że samorządowcy nie powinni pracować za niskie wynagrodzenie, natomiast zmuszanie radnych do obniżenia pensji, ich zdaniem, jest wysoce niemoralne. – Nie podoba mi się państwo, w którym radni zmuszani są do podejmowania decyzji niezgodnych z ich sumieniem. Zagłosuję za ustaleniem nowego wynagrodzenia, tylko dlatego, by zakończyć sprawę i dostosować płacę do obowiązujących przepisów – skomentowała na ostatnim posiedzeniu rady Ewa Suchań. (s)

News will be here