Projektant drogi z Krasnegostawu do Niemienic ciągle gra na nosie

Droga Krasnystaw - Niemienice wymaga pilnego remonru

Mieszkańcy Krakowskiego Przedmieścia w Krasnymstawie zgodnie z zapowiedziami skierowali do rady powiatu petycję w sprawie przyspieszenia prac nad budową drogi do Niemienic. Są poirytowani, że powiat pobłaża niesolidnemu projektantowi, który już prawie rok temu miał dostarczyć dokumentację inwestycji i choć tego nie zrobił, urzędnicy nie rozwiązali z nim umowy tylko łudzą się, że w końcu to zrobi.

Jak już pisaliśmy wielokrotnie, przetarg na opracowanie projektu technicznego dotyczącego rozbudowy jednej z najważniejszych w powiecie krasnostawskim dróg, z miasta do Niemienic, Zarząd Dróg Powiatowych w Krasnymstawie rozstrzygnął w marcu 2020 roku. W budżecie powiatu na realizację całego przedsięwzięcia zaplanowano 130 000 zł. Zgłosiły się cztery firmy, z najtańsze było Biuro Projektów Budowlanych z Gdańska z ceną 142 680 zł. Powiat zgodził się dołożyć do projektu ponad 12 tys. zł.

Dokumentacja miała być gotowa z końcem 2020 roku, ale wykonawca ze względu na panującą pandemię Covid-19 występowała z wnioskami o kolejne przesunięcia terminów. ZDP zgadzał się. W sumie podpisano pięć aneksów. W ostatnim ustalono termin oddania dokumentacji na 30 czerwca 2022 r. Zamiast kompletu dokumentów Biuro Projektów Budowlanych złożyło wniosek o kolejne przedłużenie terminu, ale tym razem Marek Klus, dyrektor ZDP, powiedział „stop”. Minęło prawie 11 miesięcy, a projekt wciąż nie jest gotowy i nie wiadomo, kiedy będzie.

Część powiatowych radnych i mieszkańców uważa, że ZDP już dawno powinien rozwiązać umowę z niesolidnym wykonawcą, naliczyć mu kary i wystąpić o odszkodowanie. – Zgodnie z zapisami umowy za dotychczasowe opóźnienie ZDP powinien naliczyć mu już ponad 30 tysięcy zł kary (100 zł za każdy dzień zwłoki) i obniżyć wynagrodzenie o ponad 60%. Jeśli to biuro zdecydowałoby się teraz dostarczyć dokumentację powinno dostać za nią niewiele ponad 25 tys. zł, a już otrzymało ok. 28 tys. za mapy do celów projektowych i wstępną koncepcję projektu – wylicza jeden z powiatowych radnych. – Kwota wynagrodzenia dla wykonawcy maleje z każdym dniem więc mam wątpliwości, czy oni w ogóle to zrobią, chyba że ZDP potraktuje ich ulgowo i np. odstąpi od naliczenia części kar. Inaczej mogą uznać, że bardziej opłaca się im zerwać umowę, za co należy się tylko 10% wartość umowy, a więc ok. 14 tys. zł.

Starosta Andrzej Leńczuk i ZDP mają jednak nadzieję, że wykonawca w końcu wywiąże się z umowy, do czego jest na okrągło wzywany. O karach i ich egzekucji na razie mówi się niechętnie.

– Kary zostaną naliczone po odbiorze dokumentacji, w wysokości wynikającej z umowy z wykonawcą – deklaruje starosta. Jego zdaniem zerwanie umowy nie byłoby dobrym rozwiązaniem, bo wymagałoby szukania nowego wykonawcy i w sumie opóźnienie przygotowania dokumentacji o dwa, czy nawet trzy lata, a bez niej nie ma szans na pozyskanie dotacji na inwestycję i ruszenie z budową drogi.

Z tymi wyliczeniami nie zgadzają się zwolennicy zerwania kontraktu. – Skoro ten wykonawca miał na jej przygotowanie niespełna 10 miesięcy, to taki sam termin należałoby zakreślić w nowym przetargu, tym bardziej, że część dokumentacji już została wykonana. Gdyby zrobiono to w lipcu ubiegłego roku, kiedy BPB nie dotrzymało kolejnego terminu, dokumentacja może byłaby już gotowa – uważają.

Opóźnienie, według naszych nieoficjalnych ustaleń, zdaniem wykonawcy wynika z przedłużających się uzgodnień z zakładem energetycznym. Na pytania czy tak faktycznie jest i czy BPB w końcu zamierza dostarczyć dokumentację biuro nam nie odpowiedziało.

Tak czy owak, rozbudowa drogi powiatowej Krasnystaw – Niemienice w tej kadencji samorządu na pewno nie ruszy. Zniecierpliwieni mieszkańcy ul. Krakowskie Przedmieście złożyli właśnie w starostwie kolejną petycję o przyspieszeni inwestycji. Ich wystąpienie, jak mówi starosta Leńczuk, jest procedowana we właściwym trybie i radni zajmą się nim na najbliższym posiedzeniu rady powiatu. (s)

News will be here