Chodź, spędzimy razem noc. Poprzytulamy się… – pisał nie raz do 12-latki. Przed prokuratorem migał się, że „nie wie co mu odbiło”. Za internetowy kontakt z małoletnią w celach pedofilskich sąd skazał górnika na karę w zawieszeniu.
Jak wynika z ustaleń chełmskich śledczych, 31-letni dziś Jacek P. z Łęcznej w grudniu 2020 roku, w Sajczycach pod Sawinem, za pośrednictwem Internetu składał 12-latce propozycje poddania się innej czynności seksualnej i zmierzał do ich realizacji. Ściślej mówiąc, dorosły mężczyzna przez komunikat tekstowy Messenger zaczął wypisywać do dziewczynki, proponując jej wspólne spędzanie nocy, przytulanie się, seks. Za którymś razem dziecko pokazało wiadomości rodzicom, a ci natychmiast zgłosili sprawę organom ścigania.
Policjanci zabezpieczyli laptopy, telefony komórkowe, wydruki rozmów i przenośny dysk, a do sprawy powołany został biegły z zakresu informatyki. Niedoszła ofiara zboczeńca została przesłuchana przy udziale psychologa, a doprowadzony przed oblicze prokuratora sprawca przyznał się do występku.
– Nie wiem, co mi odbiło, nie zastanawiałem się nad tym – tłumaczył się pokrętnie.
Wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze, a do sądu wpłynął wniosek o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia procesu. Sąd Rejonowy w Chełmie przystał na uzgodnioną z prokuratorem propozycję kary dla 31-latka oskarżonego o popełnienie przestępstwa z art. 200 a par. 2 kodeksu karnego. Za elektroniczny kontakt z małoletnią w celach pedofilskich Jacek P. został skazany na 1 rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata tytułem próby. Musi też zapłacić 8 tysięcy złotych grzywny, 980 zł opłat oraz „powstrzymać się od kontaktów z małoletnią”. (pc)
