Prześladował byłą dziewczynę

Kobieta nie podejrzewała, że gdy zerwie ze swoim chłopakiem, ten zmieni jej życie w koszmar. Przez trzy lata uporczywie nękał ją i terroryzował. Zmieniła adres zamieszkania, ale i to nie pomogło.

Koszmar prześladowanej chełmianki trwał od lipca 2017 roku. Były partner nie mógł pogodzić się z decyzją o rozstaniu i nie chciał przyjąć do wiadomości, że w 2016 roku nastąpił definitywny koniec ich związku. Nachodził byłą partnerkę w domu, uderzał w parapet i wydzwaniał domofonem, żeby go wpuściła do środka. W dzień i w nocy wysyłał jej obraźliwe wiadomości SMS (od siebie oraz z telefonu kolegi) i przez Messenger. Kobieta miała dość, zmieniła adres zamieszkania, ale stalker nie odpuścił. Nachodził ją w pracy, groził. Tak przez trzy lata.

W końcu, w listopadzie ub. r. kobieta zgłosiła sprawę policji. Nie pomogło od razu. Minął kolejny miesiąc nim Mariusz G. (37 l.) z Krasnegostawu odpuścił. Nie miał wyjścia, bo sprawą zajął się prokurator, a G. dostał zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonej. Psychiatra uznał, że stalker był poczytalny. Wielokrotnie karany w przeszłości za przestępstwa przeciwko mieniu niebawem stanie przed sądem. Prokuratura ma już gotowy akt oskarżenia przeciwko 37-latkowi. Za uporczywe nękanie byłej partnerki grożą mu trzy lata pozbawienia wolności. (pc)

News will be here