Przystanki jak marzenie

Dwa kolejne zespoły przystankowe powstały w Lublinie. Pierwszy „Mickiewicza” przy skrzyżowaniu ul. Kunickiego z ul. Mickiewicza, drugi również na ul. Kunickiego, ale w pobliżu Dworca Głównego PKP.


– Na „Mickiewicza” wykonano przebudowę nawierzchni peronów przystankowych, zamontowano trzy nowe wiaty oraz system prowadzenia osób niedowidzących. W rejonie skrzyżowania powstały stojaki rowerowe wraz ze stacją naprawy rowerów oraz 2 punkty dynamicznej, elektronicznej informacji pasażerskiej – informuje Justyna Góźdź z Urzędu Miasta Lublin.

Zrealizowano ponadto przebudowę sieci teletechnicznej, elektrycznej, gazowej i kanalizacji deszczowej. Całość kosztowała blisko 1,3 mln zł.

Drugim zespołem przystankowym, który zmienił swoje oblicze jest ten zlokalizowany w pobliżu dworca kolejowego. – W zespole przystanków przesiadkowych Dworzec Główny PKP- Kunickiego wykonano przebudowę nawierzchni peronu przystankowego wraz z nową konstrukcją zatoki autobusowej, wprowadzono system prowadzenia osób niedowidzących w rejonie przystanków Dworzec Gł. PKP – Kunickiego 01 i 02, zamontowano dwie wiaty autobusowe, stację naprawy rowerów, 5 stojaków rowerowych oraz 2 punkty dynamicznej informacji pasażerskiej – wylicza Justyna Góźdź. – Inwestycja kosztowała niespełna 730 tys. zł.

Wykonawcą obydwu inwestycji była firma STRABAG, w ramach większego kontraktu dofinansowanego ze środków unijnych obejmującego modernizację przystanków w rejonie skrzyżowań: ul. Związkowej z al. Spółdzielczości Pracy, al. Kraśnickiej z ul. Bohaterów Monte Cassino, ronda Dmowskiego oraz przebudowę fragmentu ul. Turystycznej.

Co zadecydowało o wyborze przystanków w tych lokalizacjach? – Dla przystanków przesiadkowych wskazano lokalizacje, gdzie komunikacja zamiejska funkcjonuje równolegle z komunikacją miejską, w celu umożliwienia dogodnej przesiadki pomiędzy tymi formami transportu.  Na wybór lokalizacji wpływ miała także wielkość danego zespołu przystanków i liczba korzystających z nich osób – wyjaśnia J. Góźdź.

Marek Kościuk

 

News will be here