Radni widmo odrzucili wszystkie skargi

Ośrodek Pomocy Społecznej wypłaca matce mojego dziecka alimenty na podstawie sfałszowanego wyroku sądu – m.in. takie rewelacje trafiły pod obrady rady gminy Chełm. Petycji i skarg było o wiele więcej. Aż 61 osób zwróciło się o przywrócenie kursów linii 11 CLA. Na sesji radni postanowili jednak skupić się nie na problemie z komunikacją z miastem, a błędach formalnych w petycjach mieszkańców.

W wyjątkowy sposób, bo on-line, odbyła się ostatnia sesja rady gminy Chełm. Jednak, mimo że posiedzenie było zdalne, nie wszyscy radni byli obecni (zabrakło Lucjana Jarockiego, Dariusza Kiełka i Sawickiego Michała). Swoją drogą gdyby nie głosowanie imienne, można by nawet rzec, że radnych w ogóle nie było przed ekranami, bo w ciągu ponad dwugodzinnego posiedzenia głos zabrali jedynie członkowie komisji skarg, wniosków i petycji. Żadnych pytań, wymiany zdań w dyskusji, wolnych wniosków czy interpelacji – cisza jak makiem zasiał i tylko klikanie „za” przy kolejnej uchwale.

Jagodne może być

Od 19-23 listopada potrwały konsultacje społeczne z mieszkańcami w sprawie poszerzenia granic i przyłączenia do gminy sołectwa Jagodne. Jak zaznaczył na ubiegłotygodniowym posiedzeniu rady wójt Wiesław Kociuba, wypełnione ankiety można było dostarczyć do urzędu, sołtysa, radnych czy wysłać e-mailem. Wpłynęły 463 ankiety z 39 miejscowości (dwie drogą elektroniczną, reszta w formie papierowej). W większości mieszkańcy gminy Chełm chcą przyjęcia do siebie sąsiadów spod Sawina – „za” opowiedziały się aż 432 osoby, 12 było przeciw, 5 wstrzymało się od głosu, 5 ankiet było nieczytelnych lub błędnych, a 9 wypełnionych przez osoby nieuprawnione.

Regulamin, ulga i kompostowniki

Radni przyjęli też nowy regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Chełm, do wprowadzenia którego zobowiązała gminy znowelizowana ustawa. Przewiduje on m.in. zwiększoną częstotliwość wywozu odpadów zmieszanych i bio. Odbiór tych dwóch frakcji ma odbywać się raz na dwa tygodnie (ale tylko w terminie od kwietnia do końca października, zaś w pozostałych miesiącach tak, jak dotychczas).

Poza tym regulamin reguluje zobowiązania właścicieli zwierząt domowych i gospodarskich. I właśnie w tej kwestii radny Janusz Stańkowski zwrócił się do dyrektora wydziału rolnictwa i ochrony środowiska. Radny poprosił, by w jakiś sposób zmobilizować właścicieli psów do sprzątania po nich. – Na trawniku przed moją posesją jest tragedia – stwierdził Stańkowski, zaznaczając, że problem dotyczy nie tylko jego, ale i wielu mieszkańców gminy.

Radni jednogłośnie przyjęli też wprowadzenie od stycznia ulgi za przydomowe kompostowanie bioodpadów – 2 złote od każdego mieszkańca, bez względu na liczbę osób w gospodarstwie domowym. W uchwale jest jednak mowa o tym, że jeśli ktoś zadeklaruje kompostowanie, a nie będzie tego robił lub okaże się, że w ogóle posiada kompostownika albo nie zgodzi się na kontrolę, ulga zostanie zabrana. – W naszej gminie wielu mieszkańców kompostuje odpady od wielu miesięcy, a nawet i lat – podkreślił wójt Kociuba.

Skargi i petycje do kosza

Jak nigdy, tyle skarg i petycji stanęło jednego dnia pod obrady rady gminy Chełm. W pierwszej kolejności – ponowienie skargi na działalność wójta.

O sprawie pisaliśmy dwa miesiące temu, kiedy to radni zajmowali się skargą mieszkańca Horodyszcza po raz pierwszy. Solą w oku mężczyzny okazała się przebiegająca przez wieś droga, po części utwardzona i zwężona… 7 lat temu. W skrócie chodzi o to, że lata temu gmina i miasto zobowiązały się do wspólnej inwestycji – gmina miała zrobić drogę w kierunku granic miasta, a miasto – kanał deszczowy wzdłuż ul. Budowlanej. Miasto jednak nie wywiązało się (notabene do dziś) ze swojej części umowy, a gmina – by nie czekać w nieskończoność – wylała asfaltem 3,5-metrową jezdnię, zostawiając część pasa na ewentualną budowę kanału. Podobno skarga na wójta za zbudowanie wąskiej drogi wpłynęła po tym, jak jakiś kierowca uszkodził słupek przy posesji skarżącego. Pismo już raz uznano za bezzasadne, ale skarżący ponowił je, zarzucając radnym brak wnikliwego rozpatrzenia sprawy w zakresie naruszenia przez zarządcę drogi przepisu przy realizacji inwestycji.

Na ubiegłotygodniowej sesji komisja skarg, wniosków i petycji wniosła o pozostawienie skargi mieszkańca Horodyszcza bez rozpatrzenia z uwagi na brak wskazania nowych okoliczności w sprawie. Wszyscy byli „za”.

Jak się natomiast okazuje, mieszkańcy Okszowa, Kozy-Gotówki i Srebrzyszcza najbardziej narzekają na zerwane połączenie z miastem. Na początku października do rady gminy wpłynęły 3 petycje w interesie publicznym o podjęcie działań zmierzających do przywrócenia kursów linii 11 CLA. Do końca miesiąca wpłynęło zaś kolejnych 61 (!) wniosków w tym zakresie. Analizująca pisma komisja stwierdziła jednak, że 3 z nich zawierają błędy formalne (brak podanego e-maila czy wskazania reprezentanta do udzielenia odpowiedzi) i dlatego powinny pozostać bez rozpatrzenia. Właśnie tym na sesji zajęli się radni… Bez jakiejkolwiek dyskusji o problemie i pozostałych pismach od ludzi.

Z kolei 29 października mieszkaniec miasta wniósł skargę na działalność dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej Gminy Chełm. Mężczyzna twierdzi, że ośrodek bezprawnie wypłaca matce jego nieletniego syna (mieszkanka gminy) świadczenie z funduszu alimentacyjnego – na podstawie „przerobionego, spreparowanego bądź sfałszowanego wyroku sądu” – jego zaś uznano za dłużnika i uniemożliwia mu się wgląd w akta sprawy. Gminna komisja pod przewodnictwem radnego Marka Chybiaka wszczęła postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Ustalono, że w 2009 roku Sąd Rejonowy w Chełmie zobowiązał ojca dziecka do płacenia co miesiąc 400 zł alimentów. Ten wniósł zażalenie i ostatecznie rok później zapadło prawomocne orzeczenie. W oparciu o dokument oraz pismo od komornika o bezskuteczności egzekucji świadczenia, od 1.12.2010 r. OPS wypłaca matce dziecka alimenty z funduszu. Ojciec dziecka, jak ustalili radni, nigdy nie chciał wglądu do akt. W świetle tego radni jednogłośnie uznali, że skarga na dyrektor jest bezzasadna. (pc)

News will be here