Ranni Ukraińcy zjadą do Chełma

Ratowaniem życia, kończyn i wzroku rannym Ukraińcom ma się zajmować medyczny HUB, który może powstać w Chełmie. Za organizację jedynej takiej w kraju struktury medycznej odpowiadać ma Wojskowy Instytut Medyczny.

Potwierdziły się nasze nieoficjalnie informacje sprzed kilku tygodni, że do Chełma mogą trafiać pacjenci, którzy ucierpieli w wyniku działań wojennych na Ukrainie. Pisaliśmy wówczas, że wojsko szuka specjalnego miejsca na zorganizowanie szpitala dla rannych uchodźców i żołnierzy.

Przedstawiciele służb robili wówczas rekonesans w Chełmie i okolicach oglądając potencjalne budynki, które można byłoby przystosować na tego typu placówkę. Kilka dni temu generał profesor Grzegorz Gielerak, szef Wojskowego Instytutu Medycznego, cytowany przez Puls Medycyny potwierdził, że w naszym mieście może powstać tzw. medyczny HUB, pierwsza tego typu struktura w Polsce.

Żołnierze i ludność cywilna z terenów objętych działaniami wojennymi nie mają szans nie tylko na profesjonalną, ale czasami żadną pomoc medyczną. Rosyjskie wojska, nie bacząc na międzynarodowe konwencje, niszczyły szpitale i placówki medyczne. Z pomocą chcą przyjść państwa ościenne w tym Polska. Chełm był od początku brany pod uwagę z powodu bliskiego położenia przy przejściu granicznym w Dorohusku.

Mówiło się, że ranni Ukraińcy mogliby trafić do szpitala w Chełmie. Ale nie w ramach normalnej struktury placówki tylko właśnie do zupełnie odrębnej jednostki, która mogłaby powstać w wyremontowanym budynku starego szpitala. Dwupiętrowy obiekt, który przebudowywano pod kątem centrum rehabilitacyjnego służył w pandemii za izolatorium, a niebawem miał być zagospodarowany na potrzeby szpitala.

– Zgodnie z pierwotnym założeniem planujemy przenosić tam oddziały i tworzyć centrum rehabilitacji – mówi Lech Litwin, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w szpitalu w Chełmie. Podobnie mówi Mariusz Kowalczuk, zastępca ds. administracyjnych. – Szykowaliśmy się do przenosin, bo nie mamy oficjalnych informacji o tworzeniu tutaj szpitala przez WIM – dodaje.

Pisaliśmy już, że budynek był oglądany pod kątem wykorzystania dla rannych z Ukrainy, ale był to tylko rekonesans i do dzisiaj nie ma w tej sprawie żadnych oficjalnych informacji ani decyzji. Być może te zapadają na szczeblu organu prowadzącego, czyli Urzędu Marszałkowskiego, albo WIM znalazł pod szpital – co raczej mało prawdopodobne – inną lokalizację. Prof. Gielerak nie precyzuje, w którym dokładnie budynku ma się umiejscowić nowa placówka.

Ale wiadomo, że samo utworzenie HUB-Med w Chełmie ma zająć dwa tygodnie od podjęcia decyzji. W placówce, kierowanej przez wojskowych lekarzy z doświadczeniem z zabezpieczaniu misji wojskowych oraz z ostatniej pandemii, miałoby pracować 65 medyków (lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych) oddelegowanych z Wojskowego Instytutu Medycznego a na pomoc w nowym szpitalu mogłoby liczyć nawet sto osób w ciągu doby.

Medycy mieliby się zajmować przede wszystkim ratowaniem życia, kończyn i wzroku rannym z Ukrainy. Pacjenci przebywać będą w Chełmie przez maksymalnie 72 godzin a potem będą kierowani do innych szpitali w kraju na dalsze leczenie. (bf)

News will be here