Rekordowa Arena Lublin

Erling Haland w meczu z Hondurasem zdobył aż dziewięć goli. Norwegowie pokonali rywali aż 12:0!

Reprezentacja Polski nie zagrała żadnego meczu grupowego finałów piłkarskich Mistrzostw Świata U-20 na Arenie Lublin, ani też nie wystąpi w meczu 1/8 finału przy Stadionowej, ale lubelski obiekt na długo pozostanie w pamięci piłkarskich kibiców i to nie tylko tych z Koziego Grodu oraz regionu, ale i na całym świecie. Wszystko za sprawą dwóch, niezwykłych dokonań strzeleckich piłkarzy na lubelskim 15-tysięczniku.


Najpierw w meczu otwierającym imprezę Amadou Sagna z Senegalu zdobył najszybszego gola w historii MŚ U-20. W potyczce przeciwko Tahiti Senegalczyk trafił do bramki wyspiarzy po 9,6 sekundy od pierwszego gwizdka! Do tej pory rekordzistą był Nigeryjczyk Monday Odiaka i jego gol z 1985 roku.

Drugie niezwykłe osiągnięcie to wielki, strzelecki popis wielkiego wzrostem norweskiego piłkarza. Mierzący 191 cm Erling Haland w meczu z Hondurasem zdobył aż dziewięć goli, wydatnie pomagając Skandynawom w rozgromieniu rywala aż 12:0. Nowy zawodnik Red Bull Salzburg stał się kandydatem do „Złotego Buta” dla najlepszego strzelca turnieju i pobił bramkowy rekord jeśli chodzi o finały mundialu do lat 20. Ten do tej pory należał do Brazylijczyka Adailtona, autora sześciu trafień.

Norwegowie wygrywając 12:0 ustanowili rekord najwyższego zwycięstwa w historii mundialu do lat 20. Wcześniej największą wygraną zanotowała Brazylia, gromiąc w 1997 roku Belgię 10:0.

Dzisiaj (poniedziałek) i jutro (wtorek) na Arenie Lublin odbędą się mecze 1/8 finału.

3 czerwca o godz. 17:30 zagrają Urugwaj z Ekwadorem, a dzień później o tej samej porze Japonia zagra z Koreą Południową. BAS

News will be here