– Kto mi zapłaci za uszkodzony przez autobusy wjazd na posesję i zniszczoną działkę? – zastanawia się Arkadiusz Kowalewski z Chełma. Według mężczyzny przebudowany w ubiegły roku zajazd zlokalizowany na ul. Ceramicznej, jest po prostu za wąski.
W ubiegłym tygodniu skontaktował się z nami poirytowany mieszkaniec ul. Mazurskiej w Chełmie. – Jakieś pół roku temu miasto przebudowywało zajazd dla autobusów przy ul. Ceramicznej, dokładnie naprzeciwko mojej posesji – mówi Arkadiusz Kowalewski. Według mężczyzny, budując zajazd, popełniono błędy. – Tam jest po prostu za wąsko, za mało miejsca. Zawracające autobusy nie mieszczą się na drodze, wjeżdżają mi na działkę, niszcząc ją. Ponadto są ciężkie, co spowodowało, że wjazd zapadł się i praktycznie cały czas stoi tam woda. Mieszkam z rodzicami, to starsze osoby, oni w zasadzie nie mogą się wydostać na dwór przez to rozlewisko – opowiada.
O problemie powiadomiliśmy Damiana Zielińskiego z Gabinetu Prezydenta Miasta Chełm. Z odpowiedzi, jaką uzyskaliśmy, wynika, że pan Arkadiusz i jego bliscy muszą się uzbroić w cierpliwość. – Utwardzanie dróg gruntowych na terenie miasta Chełm wykonywane jest sukcesywnie, głównie z materiału pozyskanego z przebudowywanych ulic miasta. W chwili obecnej miasto Chełm nie dysponuje destruktem asfaltowym, jednak w przypadku pozyskania materiału prace związane z utwardzeniem będą kontynuowane – komentuje Zieliński. (kg)
