W sobotę, 21 marca, ruszy kolejny sezon Lubelskiego Roweru Miejskiego. Mieszkańcy będą mogli skorzystać z 911 rowerów i 93 stacji. I tych planów raczej nie pokrzyżuje koronawirus.
W tym roku LRM będzie funkcjonował na tych samych zasadach, co w poprzednich latach, ale już w 2021 roku planowane są zmiany. – Rozważana jest m. in. rozbudowa obecnego systemu, wprowadzenie rowerów „bezstacyjnych” czy towarowych, przy czym obserwujemy doświadczenia innych miast w tym zakresie. Koncepcję poddamy konsultacjom społecznym – mówi Artur Szymczyk, zastępca prezydenta ds. inwestycji i rozwoju.
Według informacji podanych przez firmę Nextbike (operator rowerów) w zeszłym roku lublinianie skorzystali z rowerów 658,7 tysięcy razy, a liczba użytkowników systemu powiększyła się o ponad 16,8 tysiąca. To oznacza, że z miejskich jednośladów korzysta prawie 112,2 tys. osób.
A. Szymczyk przekonuje, że Lublin sukcesywnie rozbudowuje i uzupełnia sieć rowerową. – Obecnie w naszym mieście znajduje się ok. 170 km dróg i pasów rowerowych. Infrastruktura rowerowa ważna jest ze względu na metropolitalny charakter Lublina. W 2019 roku powstało ok. 19 km dróg i pasów rowerowych – wylicza zastępca prezydenta ds. inwestycji i rozwoju. Spora część cyklistów uważa jednak, że infrastruktura rowerowa w Lublinie rozwija się w zbyt wolnym tempie. GR
