Ruch jak na Marszałkowskiej

Mieszkańcy sąsiadujący z rozbudowywaną Przychodnią Specjalistyczną „Centrum” przy ul. Szpitalnej opowiadają o uciążliwościach drogowych, z którymi borykają się z powodu tej inwestycji. Z kolei przedstawiciele przychodni zapewniają, że robią, co mogą, aby utrudnienia były jak najmniejsze.

– Mieszkamy obok tej budowy, przy gruntowej drodze, gdzie jest kilka domów – opowiada nasza Czytelniczka. – Ta droga do naszych posesji jest teraz jednocześnie dojazdem na parking dla pacjentów i klientów apteki, a także dla budowlańców. Ruch jest tu ogromny, a droga rozjeżdżona, pełna kolein. Przechodzenie nią w deszczu, w tym bagnie, to koszmar. Chodzę w gumofilcach. Kto to słyszał, aby tak duży ruch puścić taką gruntową, trzymetrową drogą? Próbują nawozić żwiru, ale gdy podniosą w ten sposób drogę, to nasze działki będą w obniżeniu i może się zdarzyć, że będą zalewane.

Joanna Kaczorowska, dyrektor Przychodni Specjalistycznej „Centrum” w Chełmie, rozumie, że dla okolicznych mieszkańców to nie jest komfortowa sytuacja. Zapewnia jednak, iż nie było możliwości urządzenia dojazdu do parkingu dla pacjentów w innym miejscu.

– Musimy zapewnić pacjentom miejsca parkingowe, a dojazd do nich nie może prowadzić przez budowę – mówi dyrektor J. Kaczorowska. – Na bieżąco dowozimy żużel, aby wyrównywać ubytki. Staramy się dbać, aby ta droga była przejezdna na ile to możliwe. Ostatnie deszcze nie ułatwiają sytuacji. Zakładamy, że rozbudowa przychodni potrwa do końca kwietnia i wówczas deklarujemy, iż przywrócimy drogę do stanu pierwotnego. Prosimy okolicznych mieszkańców o wyrozumiałość i cierpliwość. (mo)

News will be here