Sądy wydają łaskawe wyroki dla sędziego Piotra R.

Piotr R. był jednym z najbardziej znanych lubelskich sędziów. Orzekał w Wydziale Karnym Sądu Okręgowego w Lublinie i to w najgłośniejszych procesach. Teraz sam stanął przed sądem dyscyplinarnym, który za jazdę autem po alkoholu postanowił ukarać go… przeniesieniem.


Do incydentu, który – jak się tylko wydawało – złamie jego sędziowską karierę, doszło pod koniec listopada 2015 r. w Górze Puławskiej. Samochód, którym jechał prawnik, wypadł na zakręcie z drogi, z impetem uderzył w barierki, a na koniec koziołkował. Piotr R. sam wydostał się z rozbitego auta. Wkrótce na miejscu pojawiły się wszystkie służby. Prawnik powiedział policjantom, że był tylko pasażerem.

Świadkowie zeznali jednak zupełnie co innego. Według ustaleń funkcjonariuszy to sędzia kierował autem. Badanie alkomatem wykazało, że miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Uchylono mu immunitet i prokuratura oskarżyła go o przestępstwo. Pierwszy wyrok był dość surowy: 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Sąd apelacyjny złagodził karę, ograniczając ją do 3 tys. zł grzywny.

Niezależnie od postępowania karnego toczyło się postępowanie przed sądem dyscyplinarnym. Tu najsurowszą konsekwencją mogło być wydalenie z zawodu, ale sędziowie postanowili dać koledze po fachu szansę. Dalej będzie sędzią, ale do pracy będzie musiał dojeżdżać, poza Lubelszczyznę. Przeniesiono go do pracy w Sądzie Okręgowym na terenie Podkarpacia. LL

News will be here