Samochodami jeżdżą po ścieżce

Samochody wciąż wjeżdżają na ścieżkę pieszo-rowerową na przedłużeniu ulicy Rąblowskiej, niszcząc ją i stanowiąc zagrożenie dla spacerowiczów oraz cyklistów.


Mieszkańcy dzielnic Wrotków i Zemborzyce, wspierani przez radnego Piotra Popiela (PiS), od dawna domagają się zabezpieczenia ścieżki przed możliwością wjazdu na nią samochodów. Radny właśnie złożył w tej sprawie trzecią już interpelację, choć już w odpowiedzi na pierwszą, skierowaną w ubiegłym roku, miasto obiecało ustawienie odgradzających ścieżkę od ulicy słupków.

– O tym, jakże kluczowym dla mieszkańców dzielnicy Wrotków i Zemborzyce ciągu pieszo-rowerowym mówiłem i pisałem wielokrotnie i nie ukrywam, że z przerażeniem systematycznie odbieram telefony od osób, które informują o kolejnych nieuprawnionych przejazdach ścieżką samochodów osobowych – napisał radny do prezydenta Lublina w ubiegłym tygodniu, wskazując, że jedna z takich sytuacji miała miejsce 14 marca i została zarejestrowana przez kamerkę zainstalowaną w aucie jednego z przejeżdżających tamtędy kierowców.

Nagranie z incydentu zamieścił na swojej stronie portal Lublin.112. Widać na nim jak kierowca toyoty oznakowanej emblematem jednej z platform taksówkarskich jedzie ścieżką rowerową w kierunku ul. Rąblowskiej, a więc najpierw musiał pokonać ją w odwrotnym kierunku i teraz wracać.

Piotr Popiel przestrzega, że w końcu komuś z pieszych i rowerzystów stanie się tam krzywda, bo samochody wjeżdżając na ścieżkę pojawiają się niespodziewanie, wyłaniając się ze znajdującego się przed nią zakrętu. Czy interwencja radnego nadal będzie wołaniem na puszczy, czy w myśl zasady do trzech razy sztuka, tym razem sprawa w końcu zostanie załatwiona? Miasto nie udzieliło jeszcze radnemu odpowiedzi. ZM

News will be here