Sekretarz ważniejszy

Wójt gminy Krasnystaw Edyta Gajowiak-Powroźnik nie ma zastępcy. I nie zanosi się na to, że w najbliższym czasie powierzy komuś tę funkcję. – Zatrudnienie wicewójta wiąże się z poniesieniem niemałych kosztów. A ważniejsze jest, żeby gmina miała obsadzone stanowisko sekretarza – mówi.

Gmina Krasnystaw, po Kraśniczynie i Siennicy Różanej, jest kolejną, której Regionalna Izba Obrachunkowa wytknęła brak wicewójta. Edyta Gajowiak-Powroźnik od wyborów samorządowych pracuje bez zastępcy.

– Nie ukrywam, że są to niemałe koszty, choć na pewno przydałaby się taka osoba, bo obowiązków jest bardzo dużo – mówi wójt Gajowiak-Powroźnik. – Biorąc pod uwagę jednak ostatnie podwyżki wynagrodzeń dla samorządowców, pełniących kierownicze stanowiska, na zatrudnienie zastępcy wójta wraz ze składkami na ZUS ze strony pracodawcy oraz trzynastą pensją, musielibyśmy wydać około 150 tys. zł rocznie. Tak duże pieniądze, w mojej ocenie, lepiej przeznaczyć na udział własny przy realizacji inwestycji z zewnętrznym dofinansowaniem.

Zdaniem wójt Gajowiak-Powroźnik ważniejsze jest, by gmina miała obsadzone stanowisko sekretarza. – Z wicewójtem jest tak, że z chwilą, gdy wygasa mandat wójta, zastępca z mocy prawa też od razu traci stanowisko – podkreśla. – W naszej gminie tak właśnie było, gdy zmarł długoletni wójt Janusz Korczyński. Jego mandat wygasł i zgodnie z przepisami zastępca nie mógł już reprezentować gminy, czyli podpisywać żadnych umów, płatności i innych ważnych dokumentów. I wtedy powstaje problem.

Gmina, która ma sekretarza, w takiej sytuacji jest w stanie normalnie funkcjonować. Niektóre samorządy pracowały i dalej pracują bez sekretarza, mimo że przepisy nakazują wójtowi w ciągu trzech miesięcy od dnia, kiedy zostanie zwolnione stanowisko, ogłosić konkurs. Nie wykluczam jednak, że może gdzieś w przyszłości będzie konieczność powołania zastępcy, znajdą się też na to fundusze – dodaje Edyta Gajowiak-Powroźnik. (ps)

News will be here