Skarga zasadna – komisja do zmiany

Ciąg dalszy czystek w radzie powiatu chełmskiego. Na najbliższej sesji radni będą zmieniać członków komisji skarg, wniosków i petycji. Czyżby dlatego, że komisja właśnie uznała za zasadną skargę na starostę?

Coraz ciekawiej dzieje się w chełmskim powiecie. Z porządku obrad najbliższej sesji wynika, że zmieni się skład komisji skarg i wniosków. Czyżby dlatego, że trzyosobowa komisja, w której większość ma opozycja, właśnie uznała za zasadną skargę na starostę Piotra Deniszczuka, złożoną przez mieszkankę gminy Chełm. Skarga dotyczyła przetargu na budowę drogi od Święcicy przez Pniówno, Krobonosz do Czułczyc Dużych. Zdaniem skarżącej starosta przekroczył swoje uprawnienia, bo wybrał wykonawcę wbrew rekomendacji komisji przetargowej.

Decyzję starosty unieważniła później Krajowa Izba Odwoławcza. – Z tego tytułu Powiat musiał wypłacić odszkodowanie, czyli wydaje się, iż dodatkowo mamy tu do czynienia z niegospodarnością środkami publicznym – podkreślała skarżąca, która domaga się wyciągnięcia sankcji przewidzianych w prawie lub skierowania skargi do odpowiednich organów.

– Komisja badała sprawę, wysłuchała wyjaśnień pracownika i większością głosów uznała skargę za zasadną – przyznaje Paulina Suchań, przewodnicząca komisji. Dodaje jednak, że w jej składzie starosta nie ma swojego reprezentanta. Komisja skarg jest najmniejszą w radzie. Składa się z trójki radnych, z których dwoje to obecnie radni opozycji – Radosław Rakowiecki i Agnieszka Dąbrowska. Skarga trafi na czwartkowe obrady sesji rady powiatu. I zaraz po głosowaniu nad nią radni będą podejmować uchwałę zmieniającą wcześniejszą uchwałę w sprawie powołania komisji. Zapewne odwołają wszystkich członków i wybiorą nowych, związanych z koalicją, albo tylko dokooptują dwoje radnych z koalicji, żeby mieć większość.

Podobna sytuacja miała miejsce, gdy radni z komisji rewizyjnej zajęli się sprawą cichej inwestycji w Wierzbicy i zawnioskowali o przeprowadzenie kontroli przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Wtedy także za próbę szukania prawdy zostali odwołani przez kolegów. Listę nazwisk osób, które podpisały się pod tym wnioskiem radny Tomasz Szczepaniak nazwał wtedy listą wstydu. Ciekawe, kto teraz nie będzie miał wstydu? (bf)

News will be here