Skarżą się na MPEC

Mieszkańcy kamienicy przy ul. Narutowicza 16 złożyli na Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej skargę do Urzędu Regulacji Energetyki, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Rzecznika Praw Obywatelskich. Spółka obciążyła ich dodatkowymi, pokaźnymi opłatami za ciepło, z którymi całkowicie się nie zgadzają.

W budynku przy ul. Narutowicza 16 mieści się 12 mieszkań, z czego jedno od dłuższego czasu stoi puste. W 90 procentach w budynku mieszkają emeryci i renciści. W grudniu minionego roku Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej do wszystkich właścicieli lokali wysłał rachunki z dodatkowymi opłatami za centralne ogrzewanie. – Moja mama, która ma ponad 90 lat, dostała dopłatę w wysokości ponad 1 500 zł za lokal o powierzchni około 35 m kw. – mówi nasz czytelnik, który jest współwłaścicielem mieszkania. – Pozostali sąsiedzi mieli do zapłacenia od 800 do prawie 2 000 zł. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że MPEC o pieniądze upomniało się przed samymi świętami Bożego Narodzenia. Dla starszych ludzi taka informacja była szokiem, tym bardziej, że wszyscy na bieżąco regulowali rachunki za ciepło.

Czytelnik wspomina, że w 2000 roku miasto zachęcało wszystkich mieszkańców kamienicy przy Narutowicza 16 do podłączenia się do miejskiej sieci ciepłowniczej. – Każdy, kto się zgodził, za darmo dostawał licznik – opowiada. – Podpisaliśmy z MPEC indywidualne umowy, które obowiązywały do czerwca minionego roku. Wtedy to spółka, jako monopolista na chełmskim rynku, zerwała je i zaproponowała jedną umowę wspólnocie mieszkaniowej. Ta natomiast rachunek za ciepło miałaby rozliczyć na poszczególne lokale. Do wyboru mieliśmy dwa warianty. Pierwszy dotyczył opłaty za faktycznie zużytą energię cieplną w okresie grzewczym, drugi zaliczkowo przez cały rok. Do tej pory płaciliśmy tyle, ile zużyliśmy ciepła. Latem płaciliśmy grosze głównie za konserwacje. Co roku też było tak, że suma wskazań na licznikach indywidualnych nigdy nie zgadzała się z głównym pomiarem i każdy z nas proporcjonalnie dopłacał do różnicy. Zawsze mieliśmy taką świadomość, dlatego też otrzymane w grudniu z MPEC dodatkowe rachunki są dla nas kompletnie niezrozumiałe – dodaje czytelnik.

Chełmianin interweniował w MPEC, domagając się wyzerowania salda. Spółka nie wyraziła na to zgody. – Złożyłem na chełmski MPEC skargę do Urzędu Regulacji Energetyki, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a także Rzecznika Praw Obywatelskich. To samo zrobiło kilku innych mieszkańców. Wiem, że URE już zwróciło się do spółki o przekazanie wszystkich dokumentów, związanych z tym tematem. Problemem zajął się też RPO. Sprawy nie odpuszczę, bo uważam, że nie zalegam spółce ani złotówki – twierdzi nasz czytelnik.

Przed tygodniem pisaliśmy o podobnej sprawie na ul. Młodowskiej 16, gdzie właściciele lokali również dostali wysokie dopłaty od MPEC. Wtedy to władze spółki tłumaczyły, że zaliczki, jakie wpłacali mieszkańcy, nie wystarczyły na pokrycie wszystkich kosztów związanych z dostarczeniem energii cieplnej do mieszkań.

O problemie, jaki dotknął mieszkańców budynku przy ul. Narutowicza 16, rozmawialiśmy z prezesem MPEC

Arturem Jędruszczukiem. Stwierdził jedynie, że każdy przypadek jest traktowany indywidualnie, a spółka dołoży wszelkich starań, aby rzetelnie i sprawiedliwie rozliczyć zaszłościowe sprawy, na które obecny zarząd nie miał wpływu. (s)

News will be here