Skromne budżety w kulturze

Placówki kultury, Biblioteka Powiatowa i Muzeum Regionalne, podległe starostwu w Krasnymstawie, klepią biedę. Ich budżety są bardzo skromne, a pieniędzy ledwo wystarcza na płace, pochodne i utrzymanie budynków. Z kolei fuzja obu jednostek, do której przed dwoma laty zachęcał radny Bogusław Domański, jest nierealna, bo zgody na to nie wyraził minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Budżet Muzeum Regionalnego na 2022 rok to 660 tys. zł. Przewidywane wykonanie planu finansowego za ubiegły rok jest na poziomie około 750 tys. zł. Biorąc pod uwagę wzrost wynagrodzeń, podwyżki cen energii elektrycznej, placówka nie ma za co prowadzić działalności statutowej. Chyba, że znajdzie muzeum, które za darmo wypożyczy eksponaty.

Nieco lepiej wygląda sytuacja Biblioteki Powiatowej, ale powodów do radości dyrektor Elżbieta Patyk zapewne nie ma. Budżet tej placówki na 2022 roku to 514 tys. zł i jest o 34 tys. zł większy od szacowanego wykonania planu finansowego za poprzedni rok.

– Dla władz powiatu krasnostawskiego najważniejsze są drogi – mówi pracownik jednej z instytucji kultury. – Na pewno jest w tym wiele racji, bo każdy chce jeździć po równych drogach, ale skoro powiat utrzymuje placówki kultury, to powinien robić wszystko, by mogły się one rozwijać.

Starosta krasnostawski, Andrzej Leńczuk, przyznaje, że budżety placówek nie są takie, jakie chciałoby się, żeby były. – Powiat zabezpieczył pieniądze na podstawowe rzeczy, czyli wynagrodzenia, pochodne, utrzymanie budynków – mówi. – Organizator działalności musi natomiast postarać się o dodatkowe pieniądze z zewnątrz. Powiat każdego roku wspierał różne inicjatywy, ale na miarę swoich możliwości. Kiedyś sam byłem dyrektorem placówki kultury i wiem, że ta działalność wymaga sporych nakładów finansowych. Przypomnę, że starostwo na kulturę nie dostaje dotacji celowych.

Dwa lata powiatowy radny, Bogusław Domański nakłaniał władze starostwa do połączenia obu instytucji, czyli muzeum i biblioteki, w jeden podmiot. – Rada podjęła nawet uchwałę intencyjną w tej sprawie – przyznaje starosta Leńczuk. – Rozpoczęliśmy procedurę łączenia, ale instytucje, do których wystąpiliśmy o wyrażenie opinii, były przeciwne. Na połączenie zgody nie wydał również minister kultury i dziedzictwa narodowego, a jego opinia była wiążąca. W takiej sytuacji musieliśmy zrezygnować z fuzji. (ps)

News will be here