Śmieci mocno w górę przez… prokuraturę

Na sesji w ten czwartek lubelscy radni głosować będą nad uchwałą wprowadzającą pokaźną podwyżkę opłat za śmieci. Jeśli powiedzą „tak”, od lipca br. przeciętna rodzina zapłaci za wywóz odpadów kilkadziesiąt złotych więcej niż teraz. Tymczasem, kiedy przed miesiącem pytaliśmy Ratusz, czy lublinianie w drugim półroczu albo od nowego roku muszą liczyć się ze wzrostem stawek za wywóz śmieci, przestrzegając mieszkańców, że podwyżka jest bardzo prawdopodobna, urzędnicy twierdzili, że nie prowadzą takich analiz i nie dysponują żadnymi prognozami w tej materii. Teraz tłumaczą, że podwyżkę spowodowała… prokuratura, a w ogóle winny rosnącym cenom wywozu odpadów jest rząd.

Pod koniec marca miasto ogłosiło przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych od lipca tego roku do czerwca 2024 roku. Spytaliśmy wówczas urzędników, czy mieszkańcy powinni szykować się na podwyżki jeszcze w tym, czy przyszłym roku i jaka może być ich skala, by mieszkańcy mogli się z nią oswoić, czy zaplanować domowe budżety. Urząd odpowiedział nam, że nie prowadzi takich analiz, a w związku z trwającym postępowaniem nie jesteśmy aktualnie w stanie prognozować stawek opłat zarówno do końca roku, jak i w latach następnych.

Widząc co z cenami śmieci dzieje się w innych gminach i przewidując, że podwyżka jednak się szykuje w artykule „Czy lublinianie powinni szykować się na podwyżkę cen śmieci?”, radziliśmy, by mieszkańcy jednak trzymali się za kieszenie. Niestety, mieliśmy rację. Postępowanie wciąż trwa tymczasem na najbliższą sesję rady miasta prezydent skierował projekt uchwały w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia stawki tej opłaty. Zakłada on zmianę sposobu naliczania opłat, ale też wzrost stawek.

Przeciętna czteroosobowa rodzina zapłaci miesięcznie więcej o kilkadziesiąt złotych, a liczniejsze rodziny jeszcze więcej. Od lipca ma bowiem obowiązywać miesięczna stawka naliczana od osoby – 24,80 zł w zabudowie wielorodzinnej (blokach) oraz 28,80 zł w zabudowie jednorodzinnej. Teraz opłata liczona jest od gospodarstwa domowego. W blokach wynosi 21 zł miesięcznie od gospodarstwa jednoosobowego; 41 zł od dwuosobowego i 63 zł od trzyosobowego i większego.

W domach jednorodzinnych opłata wnosi odpowiednio – 45, 60 i 75 zł. Tym samym według nowych stawek czteroosobowa rodzina mieszkająca w bloku, która teraz płaci 63 zł, po zmianie zapłaci 99,2 zł. W domu jednorodzinnym w takim przypadku koszty wzrosną z 75 zł do 115,2 zł. Jeszcze dotkliwiej nowe zasady odczują większe rodziny. Lublinianie nie kryją oburzenia. W internecie na władze miasta wylała się fala krytyki. W odpowiedzi prezydent Lublina Krzysztof Żuk, na profilu na Facebooku stwierdził, że zmiana metody naliczenia opłaty nie jest pomysłem miasta, ale jest spowodowana aktualną interpretacją przepisów prawnych, na straży której stanęła… prokuratura.

– Złożyłem radnym wniosek o zatwierdzenie nowych stawek dlatego, że takich zmian zażądała Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe, twierdząc przy tym, że w całym kraju jednostki prokuratury podejmują takie same kroki wobec samorządów z polecenia Prokuratury Krajowej – napisał Krzysztof Żuk, dodając, że takie działania muszą dziwić, skoro do chwili podjęcia działań przez prokuraturę żadne instytucje zajmujące się badaniem zgodności uchwał rady miasta z prawem nie zgłaszały wątpliwości do uchwały ustalającej stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi z grudnia 2018 roku.

Prezydent zapewnił, że nie miał innej możliwości i musiał dostosować metodę naliczania opłat do oczekiwań prokuratury, starając się przy tym, by była ona jak najmniej dotkliwa dla mieszkańców i nowe stawki w Lublinie będą porównywalne, a nawet niższe niż w wielu innych gminach w województwie lubelskim, które wprowadziły nowy cennik w ostatnim czasie.

Żuk przypomniał również, że samorządowcy wiele razy zwracali uwagę rządowi na to, że koszty obecnie ukształtowanego systemu gospodarowania odpadami zbyt mocno obciążają mieszkańców miast i postulowali, by rozważyć wprowadzenie partycypowania w tych kosztach producentów opakowań, co zmniejszyłoby obciążenia dla mieszkańców, ale rząd nie podjął żadnych działań w tej sprawie. By zmiany i podwyżka weszły w życie w czwartek musi je poprzeć większość radnych. Zapowiada się gorąca debata. ZM

News will be here