Śmietnik na śmietniku

– Na naszym osiedlu jest to bardzo częsta sytuacja: ktoś robi remont, wymienia meble czy inne sprzęty, a te stare, niepotrzebne wynosi na śmietnik i tak to tu zalega, jak na jakimś wysypisku. Czy tak to powinno wyglądać? – pyta mieszkanka spółdzielczego bloku przy ul. Słowackiego. Władze ChSM przyznają, że nie, ale wielu mieszkańców, niestety, nic sobie z tego nie robi.

Porzucanie na śmietniku starych mebli i zużytego sprzętu AGD to – jak mówi nasza Czytelniczka – to nie jedyna bolączka osiedla.

– Problemów jest więcej. Odbiór śmieci z osiedla odbywa się zdecydowanie za rzadko, bo oprócz tych wielkogabarytowych sprzętów, pod kontenerami zalegają również często worki z odpadami. Po każdym weekendzie czy świętach mamy tu góry śmieci. Być może ktoś nam je podrzuca. Podejrzewam, że do naszych kontenerów trafiają również odpady z pobliskich sklepów. To samo dotyczy seniorów, którzy urządzają imprezy w Klubie Chaesemus. Tam spotkania są niemal co weekend, a worki ze śmieciami lądują w naszych kontenerach. My za to płacimy i to niemało – narzeka chełmianka.

Władze Chełmskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przyznają, że odpady wielkogabarytowe nie powinny trafiać na osiedlowy śmietnik. Są odbierane z jedenastu lokalizacji raz na kwartał, zgodnie z harmonogramem ustalonym przez MPGK. Takie odpady powinny być wystawiane do godziny 7 w dniu wywozu, ale też nie wcześniej niż 24 godziny przed wyznaczonym terminem odbioru.

– Praktyka niestety jest taka, że nie jest to do końca przestrzegane. Prosimy i informujemy, aby tego nie robić. Wpływa to nie tylko na estetykę osiedla, ale też naraża spółdzielnię, a więc samych mieszkańców, na dodatkowe koszty. W sytuacji, kiedy wielkogabarytowe odpady trafiają na śmietnik pod blokiem, spółdzielnia swoimi siłami musi je przewieźć do miejsca odbioru lub przetrzymać na terenie którejś z administracji – mówi Maciej Cieślak, zastępca prezesa ChSM.

Władze spółdzielni zaznaczają, że odpady zmieszane z bloków przy ul. Słowackiego są zabierane często, bo dwa razy w tygodniu.

– Większej częstotliwości miasto nie jest w stanie zapewnić. Nasi pracownicy mają w obowiązkach sprawdzanie stanu śmietników, ich napełnienia i porządku wokół nich. Gdy na danym osiedlu jest problem, zwiększamy ilość kontenerów, jeśli jest na to miejsce. Uczulamy też naszych pracowników, by zwracali uwagę na to, czy do pojemników na frakcję zmieszaną nie wyrzucane są śmieci przez inne podmioty. W przypadku tego osiedla pobliskie sklepy mogą korzystać z ustawionych przez miasto pojemników do zbiórki selektywnej; są one ogólnodostępne, ale powinny mieć swoje pojemniki na odpady zmieszane.

Jeśli mieszkańcy zauważają takie sytuacje, że śmieci trafiają do kontenerów spółdzielni, prosimy, aby nam to sygnalizowali, a my będziemy to weryfikować. Jeśli chodzi o seniorów, ponoszą koszty za każde zorganizowane spotkanie. Nie są to wysokie stawki, ale są w nich uwzględnione koszty wody, prądu i śmieci, więc jak najbardziej mogą korzystać z pojemników. Jako spółdzielnia jesteśmy zobowiązani do wspierania działalności społecznej i kulturalnej, więc klub jest im udostępniany w ramach współpracy – dodaje M. Cieślak. (w)

News will be here