Wójt Sawina Dariusz Ćwir chce do końca br. uregulować całe zadłużenie wobec katowickiej spółki „Haller”, z którą gmina przegrała sprawę w sądzie. Do zwrotu pozostało jeszcze około 2 mln zł.
– Taki mam plan – mówi Dariusz Ćwir, wójt gminy Sawin. – Jeszcze raz mocniej zaciśniemy pasa i będziemy mieli ten problem z głowy. W ciągu nieco ponad roku już zwróciliśmy 3,2 mln zł.
Zadłużenie wobec spółki „Haller” z Katowic powstało jeszcze za czasów Andrzeja Mazura, poprzednika Dariusza Ćwira. Firma ze Śląska rozpoczęła budowę zbiornika wodnego „Niwa”, ale jej nie dokończyła, bo okazało się, że trzeba wykonać wiele prac, które wyszły w trakcie realizacji inwestycji. Władze gminy ich nie zaakceptowały, dlatego też umowa została zerwana przez obie strony. „Haller” zażądał zapłaty, ale nie dostał wszystkich oczekiwanych pieniędzy. Sprawa swój finał znalazła w sądzie. Po kilkuletnim procesie, odwołaniu gminy, ostateczny wyrok zapadł w 2016 roku. Sąd zdecydował, że gmina musi zwrócić katowickiej spółce wraz z odsetkami ponad 5 mln zł.
– Niestety, ta sytuacja spowodowała, że możliwości inwestycyjne gminy znacznie się skurczyły – mówi wójt Dariusz Ćwir. – Mamy w planach budowę i remonty dróg, ale wszystkiego od razu nie zrobimy, bo najpierw trzeba spłacać zadłużenie, jakie pozostawił mój poprzednik. Jesteśmy zdeterminowani i chcemy cały dług, jaki pozostał do spłaty, uregulować do końca 2018 roku. Chciałbym, aby w kolejnym roku gmina mogła więcej pieniędzy przeznaczyć na realizację najpilniejszych potrzeb inwestycyjnych, na jakie czekają mieszkańcy – mówi Ćwir. (s)
