Spółka rodzi się w bólach

Wciąż nie wiadomo, kiedy nowo powstała spółka Linia Chełmska Szerokotorowa rozpocznie swoją działalność operacyjną. Chełmianie są zainteresowani podjęciem w niej pracy, ale do kompletowania załogi droga daleka. Wciąż trwają analizy możliwości wyposażenia spółki w niezbędny majątek…

O tej sprawie pisaliśmy przed tygodniem. Przypomnijmy. W maju 2019 roku prezes PKP Krzysztof Mamiński i prezydent Chełma Jakub Banaszek podpisali list intencyjny w sprawie powołania nowej spółki – Linii Chełmskiej Szerokotorowej, która miałaby pełnić funkcję zarządcy infrastruktury kolejowej, przewoźnika realizującego transport ładunków po linii kolejowej nr 63 biegnącej od Dorohuska przez Chełm do Zawadówki oraz operatora kolejowych obiektów infrastruktury usługowej.

Kolejowe przejścia na wschodniej granicy Polski, będącej wschodnią granicą Unii Europejskiej, są trzecim po Śląsku i portach morskich miejscem odbioru i nadania ładunków na polskim rynku kolejowym. Wykorzystywanie ich unikatowej roli ma ogromne znaczenie dla kreowania nowych potoków ładunkowych w przewozach kolejowych. PKP S.A., jak podkreślały władze spółki, od samego początku bardzo zależało na rozwoju przewozów towarowych w różnych segmentach, dlatego tak istotne jest wykorzystanie potencjału infrastruktury szerokotorowej. W powszechnej opinii specjalistów rynku kolejowego wschodnie kolejowe przejścia graniczne mają duże możliwości rozwojowe.

W sierpniu 2020 roku LChS została zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym jako spółka zależna od istniejącej już od 20 lat w Zamościu Linii Hutniczej Szerokotorowej. Jej siedziba znajduje się w budynku PKP przy ul. Kolejowej, a funkcję prezesa pełni Zbigniew Tracichleb, który stoi także na czele zarządu LHS.

Rozpoczęcie przez nową spółkę samodzielnej działalności operacyjnej było planowane na początek 2021 r. Dokładny termin w dalszym ciągu jest jednak nieznany i mało prawdopodobne, by LChS ruszyła pełną parą w najbliższych tygodniach. Do tej pory udało się przeprowadzić prace przygotowawcze związane z inwentaryzacją majątku, wchodzącego w skład linii kolejowej nr 63, opracować projekty dokumentacji niezbędnej do uzyskania statusu zarządcy infrastruktury kolejowej i przewoźnika oraz stanowiących podstawę do opracowania planu biznesowego, a także strategii działania spółki.

Zainteresowanie kolejową spółką jest dość spore, tym bardziej, że zarówno prezes Mamiński, jak i prezydent Banaszek, podpisując list intencyjny, zapewniali o nowych miejscach pracy. Chełmianie chcieliby w niej podjąć pracę, ale wciąż nie wiadomo, kiedy zarząd LChS będzie kompletował załogę. Rekrutacja to proces długotrwały, który może potrwać nawet dwa miesiące.

Miasto Chełm, jak zapewniają urzędnicy z Biura Prasowego Prezydenta, trzyma rękę na pulsie. – Pozostajemy w stałym kontakcie z przedstawicielami przedsiębiorstwa, a o postępach prac będziemy informować na bieżąco. Obecnie, w dalszym ciągu są prowadzone analizy możliwości docelowego wyposażenia PKP LCHS w niezbędny majątek. Rozpatrywane są różne warianty, uwzględniające zarówno czynniki formalno-prawne, jak i finansowe. Proces przygotowywania spółki do rozpoczęcia samodzielnej działalności operacyjnej jest czasochłonny, realizowany konsekwentnie krok po kroku i wymaga należytej staranności, o którą władze PKP dbają w każdym aspekcie – podkreśla Biuro Prasowe w chełmskim magistracie.

Pytanie o przybliżony termin rozpoczęcia działalności LChS, a także o rekrutację załogi, wysłaliśmy do rzecznika prasowego spółki Linia Hutnicza Szerokotorowa, ale nie dostaliśmy odpowiedzi. (s)

News will be here