Sprawa grubymi nićmi szyta?

Cyrkiem XXI wieku nazwał Janusz Szpak sprawę radnego powiatowego Bogusława Domańskiego. A chodzi o anonim, z którego wynika jakoby Domański mieszkał pod Lublinem i z tego powodu nie powinien zasiadać w radzie powiatu krasnostawskiego. List trafił do wojewody lubelskiego, który zwrócił się do przewodniczącego rady o wyjaśnienia. Ostatecznie wyjaśni ją komisja finansów, rozwoju gospodarczego, samorządu i etyki, której przewodniczy… Domański.

Sprawą mandatu radnego Bogusława Domańskiego na najbliższym posiedzeniu ostatecznie rozstrzygnie komisja finansów, rozwoju gospodarczego, samorządu i etyki rady powiatu krasnostawskiego. Tematem miała zająć się komisja rewizyjna, ale jej przewodniczący Marek Piwko stwierdził, że nie jest ona odpowiednią do procedowania w tego typu sprawach. – Komisja rewizyjna jest powołana do kontroli prac zarządu powiatu oraz podległych mu jednostek organizacyjnych – argumentował Marek Piwko. – Sprawa radnego Bogusława Domańskiego nie mieści się w jej kompetencjach.

Piwko tłumaczył, że żadne przepisy nie upoważniają komisji rewizyjnej do kontroli radnych. Na dowód swoich słów przytoczył wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach i Warszawie w podobnych sprawach. – Dlatego właściwą do wydania opinii jest komisja finansów, rozwoju gospodarczego, samorządu i etyki – podkreślał radny Piwko.

Tyle tylko, że przewodniczącym komisji finansów, rozwoju gospodarczego, samorządu i etyki jest sam Bogusław Domański. Przypomnijmy, iż kilka tygodni temu do starostwa powiatowego wysłano kopertę z bardzo bogatą dokumentacją fotograficzną oraz listem bez imienia i nazwiska autora, z którego wynika, że Bogusław Domański nie powinien sprawować mandatu radnego powiatu krasnostawskiego, bo nie mieszka na jego terenie. Zdaniem autora anonimu radny na co dzień przebywa w miejscowości Kalinówka w powiecie lubelskim.

Domański, o czym już pisaliśmy, tłumaczył, że ma trzy domy, z czego dwa w powiecie krasnostawskim, w Poperczynie i Łopienniku Górnym. I zapewniał, że w nich mieszka, a dodatkowo w Łopienniku Górnym ma zarejestrowaną działalność gospodarczą i do tej gminy płaci podatki. Radny z powodu całego zamieszania nie kryje swojego oburzenia, Jak mówił, ktoś robił mu zdjęcia w jego prywatnym domu, chodził i jeździł za nim, fotografował go, gdy wchodził do banku, czy salonu samochodowego w Lublinie.

Sprawę radnego Domańskiego na czwartkowej sesji rady powiatu krasnostawskiego bardzo ostro skomentował były starosta, Janusz Szpak. Stwierdził, że co prawda nie kocha Domańskiego, ale dla niego cała sprawa jest grubymi nićmi szyta. – Ośmieszamy się, czepiamy się, może jutro nawet mnie, bo też mam mieszkanie w Lublinie. Śmiech dla całego powiatu. Radny Domański został wybrany dużą ilością głosów. Robimy jakieś podsłuchy, cyrk XXI wieku, że takimi głupotami się zajmujemy – grzmiał Szpak i na koniec dodał: – Każdy człowiek rodzi się z mózgiem, ale rozum człowieka kształtuje się w trakcie jego życia.

Obecny na posiedzeniu rady powiatu radca prawny starostwa stwierdził, że mimo iż nie jest możliwe ustalenie, kto był autorem anonimu, to jednak sprawa musi być do końca wyjaśniona. Dodał, że taka też jest opinia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. (ps)

News will be here