Strefa kibica… w łzach po przegranej

Włodawa tłumnie chciała się bawić w naprędce zorganizowanej strefie kibica w amfiteatrze. Niestety, porażka Polski w meczu z Senegalem sprawiła, że kilkuset włodawian, którzy wchodzili do „muszli” rześko i wesoło, wychodziło z niej po meczu z minami straszliwie wykrzywionymi niczym z obrazów Hieronima Boscha.

We wtorek, 19 czerwca, niemal w całości wypełniony został amfiteatr włodawski. Był wielki (3x5m) telebim, dobre nagłośnienie i doskonała pogoda. Wszystko przygotował Włodawski Dom Kultury, zaś koszty tego (10 tys. zł) poniosła miejska spółka – MPGK. Zabrakło tylko sukcesu polskich piłkarzy.

Strefa kibica była i będzie czynna tylko przez wtedy, gdy swoje mecze rozgrywa polska reprezentacja. Oczywiście tych meczów może być więcej niż trzy. Choć nadzieja podobno marna (gdy oddawaliśmy ten numer do druku, mecz z Kolumbią dopiero się rozpoczynał).

Jednym z widzów we wtorkowej strefie kibica był burmistrz Włodawy – Wiesław Muszyński – zapalony kibic i tak naprawdę sprawca powstania tej strefy w mieście. (-)

News will be here