Święty Florian czuwał w święta

Rzadko kiedy trafiają się nam tak spokojne święta jak ostatnio – podsumowują Boże Narodzenie chełmscy strażacy, którzy w ciągu trzech dni (od 24 do 26 grudnia) odnotowali zaledwie… 5 wezwań.

Nie było ewakuacji, siłowego otwarcia mieszkania czy pożarów sadzy – co jest przecież nagminne w sezonie grzewczym. Jedynie w wigilię na stanowisko kierowania chełmskich strażaków przyszło zgłoszenie do pożaru pustostanu po dawnym „Barze Sonia” w Ludwinowie koło Dorohuska.

– Prawdopodobną przyczyną pożaru zamkniętego budynku było zaprószenie ognia przez osobę o nieustalonej tożsamości – mówi bryg. Wojciech Chudoba, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Chełmie. – W trwającej prawie cztery godziny akcji gaśniczej brało udział pięć zastępów straży, w tym dwa OSP z Okop i Wólki Okopskiej. Łącznie dwudziestu ratowników – dodaje.

Dzień później strażacy wysłani zostali do zabezpieczenia miejsca kolizji (przy ul. Hrubieszowskiej w Chełmie zderzyły się dwa samochody osobowe). Odłączyli akumulatory w rozbitych obu pojazdach, udzielili pierwszej pomocy poszkodowanym do czasu przyjazdu pogotowia i wspólnie z policją kierowali ruchem. Podobne działania wykonywali następnego dnia (26 grudnia) w Józefinie pod Kamieniem, gdzie doszło do poważniejszego zderzenia dwóch osobówek. Był to jedyny wypadek w minione święta na drogach powiatu chełmskiego. (pc, fot. KM PSP Chełm)

News will be here