Nie udał się powrót na ligowe parkiety, po reprezentacyjnej przerwie, spowodowanej udziałem kadry Polski w mistrzostwach świata w Hiszpanii, szczypiornistkom MKS FunFloor Perła Lublin. W pierwszym meczu w 2022 roku, na szczycie PGNiG Superligi, podopieczne trener Moniki Marzec przegrały po zaciętej walce w Lubinie z Zagłębiem 25:28. Porażka kosztowała naszą drużynę utratę prowadzenia w tabeli rozgrywek. W fotelu lidera rozsiadały się teraz „miedziowe”, które mają trzy punkty więcej.
MKS FunFloor Perła miał ogromną szansę na pokonanie po raz drugi w obecnym sezonie broniących tytułu lubinianek, a także na pierwszą wygraną w ich hali od 2018 roku. Jeszcze na osiem minut przed końcem podopieczne trener Moniki Marzec wygrywały 23:21. Niestety, w końcówce skuteczniej zagrały „miedziowe” i to one mogły po końcowej syrenie cieszyć się z arcyważnego zwycięstwa. – Jesteśmy bardzo złe na siebie, bo ten mecz powinniśmy wygrać – mówi Monika Marzec, trener lubelskiej drużyny. – Po raz drugi w obecnym sezonie zwycięstwo wymknęło nam się w ostatnich minutach. Zabrakło nam przede wszystkim rozwiązań na wyższą obronę Zagłębia. Od początku drugiej połowy zaczęło nam się grać ciężej, nie poradziłyśmy sobie z nią, co szczególnie widoczne było w samej końcówce – dodaje M. Marzec.
Kapitalne spotkanie w lubelskie bramce, pod nieobecność kontuzjowanej Mariny Razum, w meczu z Zagłębiem zaliczyła Paulina Wdowiak. Młodziutka bramkarka rozpoczęła spotkanie wprawdzie od kilku nieudanych interwencji, ale później było już zdecydowanie lepiej. Do przerwy obroniła osiem strzałów i po 30. minutach MKS wygrywał 14:13.
– Początek w moim wykonaniu nie był najlepszy. Mogłam odbić pięć lub sześć piłek. Myślę, że teraz będzie lepiej – mówiła skromnie w przerwie bramkarka MKS, która w najbliższą środę (12 stycznia) obchodzić będzie 22. urodziny.
– Paulina ciężko i dobrze trenuje, ma szansę grać na wysokim poziomie, ale musi dostawać szansę w takich meczach, jak ten z Zagłębiem. Ten sprawdzian na pewno zdała na piątkę z plusem – komplementuje młodą golkiperkę Monika Marzec.
W potyczce z ekipą z Lubina na duże pochwały zasłużyła także Paulina Masna. 29-letnia rozgrywająca, która przed obecnym sezonem trafiła do MKS z rumuńskiego Cluj (wcześniej grała w Baia Mare oraz szwedzkim Boden) zdobyła sześć goli, z czego, aż pięć w pierwszej połowie. BAS
MKS Zagłębie Lubin – MKS FunFloor Perła Lublin 28:25 (13:14)
Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż – Jakubowska 9, Górna 5, Kochaniak-Sala 5, Matielli 2, Zawistowska 2, Galińska 2, Łabuda 1, Grzyb 1, Milojevic 1, Drabik.
MKS: Wdowiak, Gawlik – Masna 6, Płomińska 6, Roszak 4, Achruk 4, Szarawaga 3, Więckowska 2, Portasińska, Gęga, Szynkaruk, Pietras, Anastasio.
Kary: Zagłębie – 8 minut, MKS – 18. Sędziowali: Marcin Piechota, Bartosz Leszczyński (Płock)