Szykuje się gorąca sesja

Radni opozycji z powiatu krasnostawskiego są zbulwersowani proponowanymi przez władze starostwa zmianami w budżecie na bieżący rok. A chodzi o powiatowe inwestycje. Do jednych trzeba dołożyć pieniędzy, a z innych, choć bardzo ważnych, zrezygnować.

Zaplanowana na najbliższy czwartek 5 maja sesja rady powiatu krasnostawskiego będzie miała wyjątkowo burzliwy przebieg. Radni opozycji są oburzeni proponowanymi przez zarząd powiatu zmianami w budżecie.

Opozycja będzie żądała od starosty Andrzeja Leńczuka wyjaśnień w sprawie dotyczącej przetargów na przebudowę drogi w Łopienniku Dolnym i mostu na rzece Łopa, realizowaną z dofinansowaniem z Polskiego Ładu. – Cała procedura wzbudza wątpliwości – twierdzi radny Krzysztof Zieliński.

Pierwszy przetarg komisja unieważniła, choć najtańsza oferta mieściła się w kwocie, jaką powiat zamierzał przeznaczyć na realizację inwestycji. W budżecie zaplanowano 3 650 000 zł. Z pisma o unieważnieniu postępowania przetargowego wynika, że oferent – konsorcjum firm z Lublina – nie przesłał dokumentów o wyrażeniu zgody na przedłużenie terminu związania się z ofertą. Dwie inne firmy, które przystąpiły do przetargu, zaproponowały zbliżone do siebie ceny, ale o około 1,2 mln zł wyższe od kwoty, jaką dysponuje starostwo na to przedsięwzięcie. Powiat ogłosił drugi przetarg. Wszystkie oferty przewyższały sumę zapisaną w budżecie na realizację zadania. Najkorzystniejszą cenę zaoferowało to samo konsorcjum firm z Lublina. Inwestycję wyceniło na 4 782 240 zł. Oznacza to, że do inwestycji trzeba będzie dołożyć ponad 1 130 000 zł. Połowę tej kwoty musi dać gmina Łopiennik Górny, która wspólnie z powiatem zabezpiecza udział własny. Dla gminy będzie to spory wysiłek finansowy. – My nie mamy informacji, nie wynika to również z przygotowanych na sesję dokumentów, czy w ogóle rada gminy Łopiennik Górny wyrazi zgodę na to, by dołożyć do inwestycji tak duże pieniądze – podkreśla radny Zieliński. – Zastanawiające jest również, dlaczego komisja przetargowa unieważniła pierwsze postępowanie. Dlatego też na komisji bezpieczeństwa publicznego, drogownictwa i komunikacji padł wniosek, by komisja rewizyjna dokładnie prześwietliła całą dokumentację z pierwszego przetargu. Poza tym pojechałem zobaczyć w jakim stanie znajduje się most. W mojej ocenie na dziś nie wymaga przebudowy.

Duże wątpliwości wzbudza również realizacja projektu „Mocni energią”. Radni opozycji mają zastrzeżenia co do projektów. Ich zdaniem, robione były na kolanie i zawierają błędy, a powiat chce wprowadzić rozwiązania, które nie mają żadnego sensu. A chodzi o modernizację systemu grzewczego i wymianę źródeł ciepła na pompę powietrze /woda, co zdaniem opozycji przy ujemnych temperaturach zimą nie zda egzaminu.

Kontrowersje wywołuje także rezygnacja z realizacji zaplanowanych wcześniej inwestycji, jak choćby przebudowy drogi w Niemienicach, bo od blisko dwóch lat projektant nie może ukończyć dokumentacji technicznej i co jakiś czas wnioskuje o wydłużenie terminu. Przebudowa drogi w Niemienicach miała być złożona do kolejnej edycji Polskiego Ładu. Bez projektu starostwo nie będzie mogło jednak przygotować wniosku. Sama droga znajduje się w opłakanym stanie. Radni opozycji nie potrafią zrozumieć, dlaczego władze powiatu wyrażają zgodę na to, by projektant co rusz zmieniał termin zakończenia zadania.

Dużo pytań radni opozycji będą mieć również w sprawie opracowania projektu technicznego na budowę ronda u zbiegu ulic Kościuszki, Kołowrót i Szkolnej w Krasnymstawie. W uzasadnieniu do uchwały o zmianach w budżecie nie ma słowa, że chodzi o dokumentację. Radni podkreślają zresztą, że wcześniej władze powiatu miały zapewniać, iż jej koszt poniesie w całości miasto.

Proponowane przez władze starostwa zmiany w budżecie na 2022 rok powodują wzrost deficytu budżetowego o prawie 900 000 zł. Niewykluczone, że powiat, aby go pokryć, za jakiś czas będzie musiał zaciągnąć kredyt. Niewykluczone, że może być on o wiele wyższy, bo jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, w budżecie powiatu może nie wystarczyć pieniędzy na funkcjonowanie szpitala. Zresztą na jednej z ostatnich sesji wiceprzewodniczący rady Mirosław Księżuk dał do zrozumienia, że na koniec roku starostwo będzie potrzebowało dodatkowych funduszy na pokrycie wszystkich wydatków w lecznicy. Burzliwie zapowiadają się też posiedzenia komisji rady powiatu, które odbędą się dzień przed sesją. (ps)

News will be here