Tajemnicze zgony

W ciągu zaledwie jednego ranka dyżurny policji otrzymał trzy zgłoszenia o ujawnieniu zwłok starszych mężczyzn. Zmarli w tajemniczych okolicznościach w różnych częściach powiatu.

Makabryczny wtorek. (17 stycznia) Po godzinie 8 pracownicy Szkoły Podstawowej w Rejowcu zobaczyli, że ich kolega leży bez oznak życia za budynkiem placówki. Ruszyli z pomocą – podjęli reanimację i wezwali pogotowie. Zespół ratownictwa medycznego przejął pacjenta, który – jak się okazało – był leczony kardiologicznie. Jednak po około 40 minutach odstąpiono od resuscytacji. Zaraz potem lekarz stwierdził zgon 50-latka, a o sprawie zgodnie z procedurą poinformowany został prokurator.

Zaledwie dwie godziny później służby ratunkowe i policja odebrały kolejne zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie. Niedaleko lasu, na drodze między Kumowem Plebańskim a Kamieniem (w Wolawcach) stał zaparkowany samochód. Obok auta leżał na ziemi człowiek. Jak się potem okazało, był to 72-letni mieszkaniec gminy. Świadkowie zadzwonili pod 112, ale na pomoc było za późno. Doszło do nagłego zatrzymania krążenia.

Około godz. 11:30 dyżurny chełmskiej komendy policji otrzymał trzecie wezwanie. Tym razem martwego człowieka z plecakiem świadkowie znaleźli na polu w Rejowcu Fabrycznym. Odstąpiono od reanimacji. Człowiek, którego tożsamość dopiero potem udało się ustalić, był martwy. Udział osób trzecich w śmierci 62-latka został jednak wykluczony. (pc)

News will be here