Po potrąceniu starszej kobiety na przejściu dla pieszych przy ul. 11 Listopada chełmianie podnieśli larum. – Tu jest niebezpiecznie! Dlaczego nikt nie karze za parkowanie przy pasach? – pytają oburzeni. Straż miejska zapewnia, że już zajęła się tematem.
Jak podawaliśmy przed tygodniem, 26 maja kierowca seata (38 l.) potrącił przechodzącą przez przejście dla pieszych przy ul. 11 Listopada 86-letnią chełmiankę. Kobieta z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala. Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności wypadku, zaś mieszkańcy apelują do służb o zainteresowanie się feralnym przejściem.
W świetle prawa obowiązuje zakaz zatrzymywania się i postoju w odległości 10 m od pasów, zaś powierzchnia przed i za „zebrą” przy ul. 11 Listopada jest dodatkowo oznaczona jako wyłączona z ruchu. Wielu kierowców ignoruje jednak obowiązujące przepisy i pozostawia samochód zbyt blisko przejścia. Grozi to mandatem, ale przede wszystkim fatalnie wpływa na bezpieczeństwo pieszych. Auta stojące bezpośrednio przy pasach znacząco ograniczają widoczność zarówno pieszym, którzy chcą przejść na drugą stronę ulicy, jak i kierowcom zbliżającym się do nich.
– Dlaczego nikt nie każe za parkowanie przy pasach? Gdzie policja i straż miejska? – pyta chełmianin, który zgłosił się do nas w minionym tygodniu. – Auta osobowe i dostawcze nagminnie stają przy przejściu, na zakreskowanym polu. Nie sposób dostrzec pieszego, który wchodzi na pasy.
Wywołani do tablicy strażnicy miejscy zapewniają, że zaraz po wypadku zainteresowali się kwestią parkowania w rejonie feralnego przejścia. – Mamy je na uwadze. Kierowaną są tam patrole – mówią. (pc)
