Pijana młodzież w peugeocie na nocnej wycieczce. To nie mogło się dobrze skończyć. Na łuku jezdni nastolatek stracił panowanie nad kierownicą i uderzył tyłem w drzewo.
Noc, mniejszy ruch na drodze, to wszystko sprawia, że pijanej młodzieży ciężko oprzeć się pokusie. Żądni wrażeń i bezmyślni wsiadają do auta i szaleją. Potem tak kończą się ich wycieczki samochodowe po alkoholu…
(7 stycznia) Nad ranem służby ratunkowe i policja odebrały zgłoszenie o wypadku przy ul. Kolejowej w Chełmie.
– Skierowani na miejsce policjanci ustalili wstępnie, że kierujący samochodem marki Peugeot, 19-letni mieszkaniec gminy Dorohusk, na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego zjechał z drogi i uderzył w drzewo – informuje kom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Samochodem podróżowała trójka nastolatków. Gdy strażacy dotarli na miejsce, dwoje stało około 30 m od rozbitego pojazdu, jeden siedział we wraku.
– Pasażerowie wymagali pomocy medycznej – mówi bryg. Wojciech Chudoba, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Chełmie.
Dziewczyna z ogólnymi potłuczeniami i chłopak w cięższym stanie trafili do szpitala. Ona została zwolniona po badaniach, on pozostał na oddziale. – Badanie stanu trzeźwości kierującego wykazało, że miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali mężczyznę – dodaje komisarz Czyż.
Po wytrzeźwieniu z 19-latkiem były wykonywane dalsze czynności procesowe. Przed sądem będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości. (pc)