Ulatniał się trujący chlor

Strażacy szybko opanowali kryzysową sytuację

24 strażaków, policjanci oraz zespół ratownictwa chemiczno-ekologicznego interweniowały na ulicy Fabrycznej w Świdniku po tym jak na terenie starego kompleksu sportowego doszło do rozszczelnienia butli z chlorem. Na szczęście dzięki sprawnej akcji strażaków niebezpieczeństwo szybko zostało opanowane.


We wtorek (10 kwietnia) kilkanaście minut przed godziną 13 świdnickie służby ratunkowe otrzymały wezwanie na ul. Fabryczną. O interwencję prosili pracownicy wykonujący rozbiórkę dawnego kompleksu sportowego.

– Okazało się, że w budynku znajdowało się 10 butli z chlorem używanym do uzdatniania wody w funkcjonującym dawniej w tym miejscu basenie. Rozszczelnieniu uległa jedna ważąca około 47 kg butla o pojemności 100 l gazu – mówi mł. asp. Elwira Domaradzka, rzecznik świdnickiej komendy policji.
Przybyli na miejsce strażacy zbadali stężenie chloru. Jego obecność wykryto w jednym z pomieszczeń.

– Na miejsce wezwano Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Lublina, która uszczelniła wyciek. Wykryto również substancję, najprawdopodobniej wodorotlenek sodu, i od razu ją zneutralizowano. Miejsce i pozostałe butle zabezpieczono i przekazano właścicielowi. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał – informuje st. kpt. Paweł Dańko, rzecznik świdnickich, strażaków.

Cała akcja trwała około dwóch godzin. Na jej czas trwania wyznaczona została strefa bezpieczeństwa, do której policjanci uniemożliwiali dostęp osobom postronnym. (w)

News will be here