Ustalona tożsamość topielca

Policjanci ustalili tożsamość mężczyzny, którego ciało wyłowiono ze stawu w Pokrówce. Teraz śledczy próbują otworzyć przebieg wydarzeń z tamtego dnia. Przesłuchania trwają.

(18 czerwca) Idąc ulicą Leśną w Pokrówce, po godz. 21, kobieta zwróciła uwagę na plecak leżący przy brzegu jednego z tamtejszych stawów. Zaraz potem dostrzegła coś w wodzie. Sądziła, że to czapka. Wiedziona intuicją wezwała służby ratunkowe. Na miejsce zostali skierowani m.in. strażacy, którzy wyłowili z wody zwłoki mężczyzny w średnim wieku. Okazało się, że to kaptur jego bluzy dostrzegła kobieta.

Zwłoki leżały w wodzie, niedaleko brzegu, najprawdopodobniej od kilku godzin, bo nastąpiło już stężenie pośmiertne. Mężczyzna był w pełnym ubraniu. Nie znaleziono jednak przy im żadnych dokumentów – ani w kieszeniach spodni, ani w plecaku. Policjanci zaczęli wertować listę osób zaginionych, a w niedzielę komenda wojewódzka opublikowała w Internecie informację o wyłowieniu ze stawu zwłok nieznanego mężczyzny. Na początku minionego tygodnia tożsamość topielca została ustalona.

Okazało się, że zmarłym w niejasnych okolicznościach jest 35-letni mieszkaniec Chełma. Wciąż jednak nie wiadomo, co mężczyzna robił tego feralnego dnia w Pokrówce, z kim był i w jaki sposób doszło do śmierci. W sprawie tej prokuratura wszczęła śledztwo. W minioną środę odbyła się sekcja zwłok 35-latka, która ma wskazać bezpośrednią przyczynę zgonu. Trwają też przesłuchania rodziny. (pc)

News will be here