Uszkodził samochód na wielkiej dziurze

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o wielkiej wyrwie w szosie w Rudzie. W dzień, gdy drogowcy naprawiali ów ubytek, niecały kilometr dalej, na innej giga-dziurze, samochód uszkodził pan Wiesław.

Wyrwa na niemal pół jezdni znajduje się nieco poniżej przejazdu kolejowego w Rudce (gm. Ruda-Huta). O tym, jak bardzo jest niebezpieczna, przekonał się kierowca w Siedliszcza. – Jechałem w stronę Chełma – mówi. – Po przejechaniu przez tory nie zdążyłem dobrze wrzucić trzeciego biegu, gdy wpadłem w tę dziurę. Nie miałem szans jej ominąć, bo z naprzeciwka jechał akurat inny samochód.

Poczułem dwa głuche uderzenia i kiedy zatrzymałem auto na poboczu, okazało się, że mam nie tylko rozwalone obie opony, ale też pogięte felgi i urwany zderzak – złości się mężczyzna. Kierowca oczywiście wezwał policję, która sporządziła stosowny protokół. Na jego podstawie pan Wiesław będzie domagał się od chełmskiego starostwa wypłaty odszkodowania. Jednocześnie zastanawia się, co stoi na przeszkodzie, by drogowcy już teraz zaczęli remonty bieżące, bo przecież pogoda ku temu jest znakomita. (bm)

News will be here